tag:blogger.com,1999:blog-50225997888833790572024-03-05T09:36:55.859-08:00W Miejskiej Kniei Katarzyna MikulskaKatarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.comBlogger29125tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-16764714554235896962018-03-01T00:13:00.001-08:002018-03-01T00:13:27.884-08:00Zmiany, zmiany, zmiany :) <div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYYHnikTBx4QDPdTLdrAqOBVm0MCNyRAqXdqB0MWD34vNPSXF9OQPAmFxFtiU3x8l9aGsawZo2N5O6s009JELni4KANmi78Nv0X5O1xABkN3dRQbd96woQsOJpDmt8KAiqYmT2YVfoX-oH/s1600/P1040132.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYYHnikTBx4QDPdTLdrAqOBVm0MCNyRAqXdqB0MWD34vNPSXF9OQPAmFxFtiU3x8l9aGsawZo2N5O6s009JELni4KANmi78Nv0X5O1xABkN3dRQbd96woQsOJpDmt8KAiqYmT2YVfoX-oH/s320/P1040132.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Zbliża się wiosna wielkimi krokami. Przyroda powoli zmienia się, tak więc i my postanowiliśmy zmienić kilka rzeczy :) </div>
<div style="text-align: justify;">
Od marca postanowiliśmy przenieść nasz blog na naszą stronę <a href="https://wmiejskiejkniei.wixsite.com/wmiejskiejkniei">https://wmiejskiejkniei.wixsite.com/wmiejskiejkniei</a> </div>
<div style="text-align: justify;">
Nowe i archiwalne wpisy znajdziecie w zakładce ARTYKUŁY.</div>
<div style="text-align: justify;">
Dziękujemy, że jesteście z nami !</div>
<div>
<br /></div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-59471301734869886622018-01-07T08:05:00.000-08:002018-01-07T08:05:16.216-08:00DZICZYZNA. Dzik<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijZdrRc-u9Agzk-EPXE24DCUutnh2dFsIr4JiHUbmDiwp1FbmFgZHnnCaNzWxMXHyy0aTfdPEhxy1SmctiDja5nn2KgBViSb0xaSPkEWOO5bmocp-gSnzMwuTND3dtUwl2HTKZGGH6JydH/s1600/DSC09082.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1065" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEijZdrRc-u9Agzk-EPXE24DCUutnh2dFsIr4JiHUbmDiwp1FbmFgZHnnCaNzWxMXHyy0aTfdPEhxy1SmctiDja5nn2KgBViSb0xaSPkEWOO5bmocp-gSnzMwuTND3dtUwl2HTKZGGH6JydH/s320/DSC09082.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym roku o dzika trudno. Prawie wszystkie chorują. Ale udało nam się w Kole Łowieckim zakupić 3 kg mięsa. Ze schabu zrobiliśmy jerky, czyli suszone mięso na leśne wypady a część upiekliśmy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Jak wiecie z dziczyzną należy się inaczej obchodzić, niż z mięsem hodowlanym. Do suszenia mięsa nie bejcujemy. Mięso do pieczenia (z dzika) najlepiej zabejcować, ponieważ pachnie specyficznie - pachnie wiatrem. Ponadto dzięki bejcowaniu mięso kruszeje, staje się miękkie i nabiera właściwego smaku. </div>
<div style="text-align: justify;">
Szynkę z dzika marynujemy 6-8 dni. Na 10 kg mięsa potrzeba 2l wody o 1/2l octu oraz jarzyny i przyprawy: główka czosnku, 5 cebul, 6 marchewek, 6 pietruszek/ pasternaku, 1 seler, 10 szyszkojagód jałowca, pieprz w ziarkach, goździki, liść laurowy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Warzywa należy obrać/ oskrobać, pokroić w słupki albo plastry, zalać wodą i gotować aż warzywa zrobią się aldente. W międzyczasie dodać przyprawy. Następnie gar zdejmujemy z ognia, lekko ostudzamy, aby było gorące (nie letnie, nie zimne) i dodajemy ocet. Bejce ostudzić a następnie zalać nią mięso.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PIECZEŃ Z DZIKA</div>
<div style="text-align: justify;">
1,5 kg bejcowanej szynki z dzika, smalec, 2l bulionu, 1 szklanka białego wina, sól.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp5xw3-ysjQDHyNX_G5A76vK2AdeWcqg8pZnxDe3-9WXEAhKl-1JNXyCqDCRT8kYV2Olz26Y7K_6xKrjXnOtm0cjn_dkLPqEJO_zfA7I8Jr3-m-wd1UObIHFYSoiEUeOLb6OkYsUziS_ps/s1600/DSC09100.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1065" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgp5xw3-ysjQDHyNX_G5A76vK2AdeWcqg8pZnxDe3-9WXEAhKl-1JNXyCqDCRT8kYV2Olz26Y7K_6xKrjXnOtm0cjn_dkLPqEJO_zfA7I8Jr3-m-wd1UObIHFYSoiEUeOLb6OkYsUziS_ps/s320/DSC09100.JPG" width="213" /></a>Mięso w kawałku solimy, układamy w rondlu z roztopionym i gorącym smalcem, rumienimy mięso z wszystkich stron. Następnie zalewamy bulionem do połowy mięsa, przykrywamy i dusimy na malutkim ogniu. Tak dusimy pieczeń 3h. Jeżeli bulion nam wyparuje to należy go dolać, ale nie więcej niż do połowy mięsa. Gdy mięso zmięknie (widelec bez problemu się w nie wbije) do sosu dolewamy wino, dusimy 15 minut i gotowe. Jeżeli ktoś lubi gęstsze sosy można dodać śmietanę lub mąkę rozmieszaną w bulionie.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
JERKY Z DZIKA</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1,5 kg chudego mięsa z dzika, sól, pieprz, papryka czerwona, gorczyca, kolendra, olej, curry.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mięso kroimy na paski. Z oleju i utartych przypraw robimy bejcę i smarujemy nią mięso. Odstawiamy tak przygotowane mięso na 12h w chłodne miejsce. Następnie rozkładamy mięso na kracie/ zawieszamy na patyczkach i suszymy. Latem na powietrzu, zimą w piekarniku lub po prostu wędzimy w zimnym dymie 5 h.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
My lubimy obwędzone jerky, zwłaszcza z dzika i sarny.</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-32799996208398992772017-12-06T04:11:00.000-08:002017-12-06T04:11:24.021-08:00DZICZYZNA. Sarnina<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVOIEw7Y9RJtKXuFkbDRTQ252xFB2cS0KlrsHUI3P2wBJ6IlrkYRI5P5Nqdd3NXtanT8gI3Fy7dWEXICYZA6fv3F8Nhu9ytIlGSKFyUcjQqkC9lurh_HH8-gfLPx7Kp0AJDrRT43YAGB_u/s1600/P1020563.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgVOIEw7Y9RJtKXuFkbDRTQ252xFB2cS0KlrsHUI3P2wBJ6IlrkYRI5P5Nqdd3NXtanT8gI3Fy7dWEXICYZA6fv3F8Nhu9ytIlGSKFyUcjQqkC9lurh_HH8-gfLPx7Kp0AJDrRT43YAGB_u/s320/P1020563.JPG" width="320" /></a></div>
Sarnina to mięso wyjątkowo smaczne i zdrowe. Nie faszerowane płynami a zwierzę nie było karmione antybiotykami czy sterydami. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
WAŻNE: Badanie dziczyzny reguluje Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 21 października 2010 r. w sprawie wymagań weterynaryjnych przy produkcji mięsa przeznaczonego na użytek własny (Dz.U. Nr 207, poz. 1370). Według niego obowiązkowo musi być zbadane przez weterynarza jedynie mięso z dzika, ponieważ jest to zwierzę wszystkożerne np. może zjeść padlinę zarażając się włośnicą. Niby mięsa z sarny, zająca czy drobnego ptactwa (bażant, przepiórka) nie trzeba badać przed spożyciem, ale warto przebadać mięso z sarny, gdyż istnieje ryzyko zakażenia toksoplazmozą.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PIECZEŃ Z SARNY</div>
<div style="text-align: justify;">
Uważam, że sarnina jest najdelikatniejszym mięsem z wszystkich zwierząt łownych. Nie raz jadłam sarninę i przyznam, że ma delikatne mięso o nie powtarzalnym smaku. Idealnie współgra ze śmietaną czy białym winem. Wymaga kilkudniowego bejcowania. Czyli macerowania w kamiennym garnku w zaprawie z octu z przyprawami: pieprz, sól, estragon, macierzanka piaskowa, czosnek. Niektórzy dodają saletry. Mnie jednak sarnina smakuje lepiej bez saletry. Oczywiście są przepisy które nie wymagają bejcowania. Ale od początku. Mięso musimy dobrze wymoczyć, usunąć wszystkie żyły, błony. Potem zalewamy mięso zalewą: ocet, włoszczyzna, cebula, ziele angielskie, pieprz, jagody jałowca i liść laurowy. Proporce podałam w artykule pt. Dziczyzna. Odstawiamy na minimum 12h w chłodne miejsce. Po odczekaniu 12h wyjmujemy mięso, płuczemy, osuszamy. Nadziewamy słoniną i przyprawami np. macierzanką. Oprószamy solą, pieprzem. I czekamy 1h aż nam pięknie się mięso przegryzie z przyprawami. Potem opiekamy na patelni z obu stron i wkładamy do brytfanny. Mięso pieczemy do miękkości w 220C. Czas pieczenia zależy od długości bejcowania, wieku sarniny.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
To taki ogólny przepis na pieczeń z sarniny. Możną go modyfikować wg własnego smaku. W terenie sarninę przygotowujemy inaczej. Nie bejcujemy jej. Od razu opiekamy nad żarem (nigdy nad ogniem!) polewamy mięso wodą z przyprawami. Wtedy mięso nam nie wyschnie, będzie dobrze doprawione a w środku się dopiecze. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
PIEROGI Z SARNINĄ I PASTERNAKIEM</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Okres zimowy kojarzy nam się ze Świętami, więc nie może zabraknąć przepisu na pierogi. Nie będę podawać przepisu na ciasto, bo wiem, że każdy z nas ma swoje ulubione. Skupię się na nadzieniu. Podaję ilości na ciasto z dwóch szklanek mąki. Potrzebujemy 2 szklanki zmielonego lub poszatkowanego na drobno mięsa sarniego, tłustego mięsa np. z dzika. Mięsa powinny być uduszone z cebulą i czosnkiem. Dodajemy do tego z 2 ugotowane średnie ziemniaki ( w mojej totalnie dzikiej wersji dodaję 5 dzikich pasternaków razem z natką) Wspaniale pasuje do tego wędzona śliwka. Doprawiamy majerankiem, pieprzem i solą. Wszystko mieszamy ze sobą i nadziewamy pierogi. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
SOS PORZECZKOWY DO PIECZENI Z SARNY</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Idealnym sosem do sarniny jest sos porzeczkowy.: ¾ litra porzeczki, łyżka skrobi (ziemniaczanej, z pałki wodnej, topinamburu), szklanka alkoholu (czerwone wino, nalewka). Można dodać cukru lub miodu. Porzeczkę przecieramy jeśli nie chcemy pestek (mnie osobiście one nie przeszkadzają) dodajemy wszystkie składniki, podgrzewamy i mieszamy aż uzyskamy piękną jednolitą masę. Ja podgrzewam, ale nie doprowadzam do wrzenia, wtedy sos się nie warzy a woda odparowuje.</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-7402563300618214042017-11-19T10:09:00.000-08:002017-11-19T10:09:11.603-08:00DZICZYZNA Ptactwo<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS_74HNzfQ6V9vXW7uVpYN3HabWPhqpdKgs4H0dsbwLgjbA9ypWk8ffT0S9IKistBPxxTG0p4eYEEvgdqdUa_MPGiaArMmPzlaqqW92D5gm0gBuGW5F_veUIHFrYp3F9N-LAzC6-8DpkWV/s1600/P1020475.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiS_74HNzfQ6V9vXW7uVpYN3HabWPhqpdKgs4H0dsbwLgjbA9ypWk8ffT0S9IKistBPxxTG0p4eYEEvgdqdUa_MPGiaArMmPzlaqqW92D5gm0gBuGW5F_veUIHFrYp3F9N-LAzC6-8DpkWV/s320/P1020475.JPG" width="320" /></a></div>
Czytając książki, słuchając opowieści o wyprawach, zawsze pojawia się choćby jedno danie z dzikiego ptactwa. </div>
<div style="text-align: justify;">
<b>UWAGA: Pamiętajmy, że kłusownictwo w Polsce jest zabronione. Na szczęście w kołach łowieckich można dzikiego drobiu nabyć.</b> </div>
<div style="text-align: justify;">
Dzikie ptactwo uwielbiam ze względu na walory smakowe oraz dużą wartość odżywczą. Można z niego „wyczarować” wiele pysznych dań nawet w terenie (więcej: Kuchnia Survivalowa. Gotowanie bez ekwipunku. Cz. 1 i 2).</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jakość mięsa z dzikiego ptactwa zależy od stopnia umięśnienia, utuczenia, wieku, płci ptaka i jego stanu zdrowia. Wiadomo że im młodszy ptak tym mięso delikatniejsze, smaczniejsze i łatwiej strawne. Oczywiście takie mięso, wymaga krótszej obróbki termicznej. Jeżeli jednak nie mamy nic innego do jedzenia jak mięso ze starych ptaków to przygotujmy się, że będzie ono twarde, mniej smaczne, łykowate. Polecam takie mięso ugotować niż piec.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W opowieściach starszych ludzi słyszałam o jedzeniu srok, wróbli i innych ptaków. W książkach opisujących czasy okupacji i powojenne wspomina się wiele ciekawych dań z dzikiego ptactwa nie koniecznie bażanta. Okazuje się że sroki są żylaste i dlatego jada się delikatne pisklaki. Wróble są dobre pieczone ale i rosół na nich niczego sobie. <b>Obecnie wiele ptaków jest pod ochroną, więc trzeba mieć to na uwadze.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>PRZYGOTOWANIE</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dzikie gęsi </b>od razu patroszymy i wieszamy na tydzień w spiżarni, aby skruszały. Po tym czasie<br />
skubiemy je i zalewamy bejcą. Po 2 dniach nadziewamy słoniną, nacieramy majerankiem/ szałwią i pieczemy w piekarniku w zależności od przepisu. Oczywiście możemy pominąć etap kruszenia i zjeść gęś od razu. Ale walory kruszenie podnosi walory smakowe.</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dzikie kaczki</b> przygotowuje się tak samo jak dzikie gęsi z wyjątkiem doboru przypraw. Kaczkę lepiej natrzeć szyszkojagodami jałowca.</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>Bażant</b> nie powinien być patroszony tylko od razu wieszamy go by skruszał. Wystarczy kilka dni. Potem patroszymy, skubiemy i opalamy. Nie bejcujemy. Moja mama bażanta tylko soliła i pieprzyła bez żadnych innych przypraw. To kwestia upodobań :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBgc50JPeCKungUl17KlJ0flE9wkdSXieWh_5mzvNvIdZS14KsFeJchq8EVWidEba1ZWlbURcm56oxK7uYaPBC9K4nlN8CrtxdaEiP53aVbfsxx45sJP_c-Bj8rd5ZSZ0CpggcxdPRvurY/s1600/P1020549.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBgc50JPeCKungUl17KlJ0flE9wkdSXieWh_5mzvNvIdZS14KsFeJchq8EVWidEba1ZWlbURcm56oxK7uYaPBC9K4nlN8CrtxdaEiP53aVbfsxx45sJP_c-Bj8rd5ZSZ0CpggcxdPRvurY/s320/P1020549.JPG" width="320" /></a>KACZKA PIECZONA Z DZIKIMI KORZENIAMI</div>
<div style="text-align: justify;">
1 kaczka, 2 garście pokrojonej w kostkę słoniny, 2 cebule, 8 średnich korzeni dzikiej marchewki, 2 średnie korzenie wiesiołka, garść naci dzikiej marchewki, sól, pieprz, papryka czerwona ostra.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wcześniej przygotowaną kaczkę nacieramy solą i papryką, odstawiamy w chłodne miejsce na godzinę. Ja zawsze odcinam jej szyję. Kaczkę nadziewamy słoniną, pokrojonymi w kostkę korzeniami, natką i doprawiamy solą, pieprzem. Następnie wkładamy kaczkę do brytfanny, możemy skropić ją olejem, obkładamy pokrojoną w piórka cebulą. Pieczemy 60-80 minut w 220C. Co jakiś czas skrapiamy wytworzonym sosem. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
GĘŚ DUSZONA W KAPUŚCIE I GRZYBACH</div>
<div style="text-align: justify;">
1 gęś, tłuszcz gęsi, garść suszonych grzybów, 3 łyżki przetartych pomidorów, 1/2 kg kapusty kwaszonej, sól, pieprz, majeranek, kminek do smaku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Wcześniej przygotowaną gęś nacieramy przyprawami i tak jak kaczkę odstawiamy na godzinę w chłodne miejsce. W tym czasie grzyby należy namoczyć, potem ugotować, posiekać. Wywaru nie wylewamy. Po godzinie gęś wkładamy do piekarnika na 2 godziny (180C) i co jakiś czas skrapiamy wywarem z grzybów,a potem wytworzonym sosem. W tym czasie kapustę kroimy i zalewamy resztą wywaru z grzybów i gotujemy aż kapusta nam zmięknie. Pamiętajmy doprawić kapustę do smaku. Dorzucamy do niej posiekane grzyby. Następnie upieczoną gęś dzielimy na porcje (usuwając mostek i zbędne kości) wkładamy do wcześniej przygotowanej kapusty, zalewamy pomidorami, zapiekamy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
BAŻANT Z GRZYBAMI</div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_inf7DiNhPINisUPRFEp56Ga8kPpNAffWQc1lVCkuF6qBjF8wtUsZyfv0mgV9AMPSybZRPDLaoQ9z3FSScVZPwYwKUCfmR1XcuP8_unGZ3IOeHPYINAfLO8VFY6UKbzrJDRoyX4eZvKiN/s1600/P1020481.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_inf7DiNhPINisUPRFEp56Ga8kPpNAffWQc1lVCkuF6qBjF8wtUsZyfv0mgV9AMPSybZRPDLaoQ9z3FSScVZPwYwKUCfmR1XcuP8_unGZ3IOeHPYINAfLO8VFY6UKbzrJDRoyX4eZvKiN/s320/P1020481.JPG" width="320" /></a>1 bażant, tłuszcz, szklanka białego wina, mała śmietana, 1/2 kilograma świeżych grzybów, jedna cebula, 2 łyżki mąki, sól, pieprz, natka pietruszki do smaku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Postępujemy tak jak z gęsią i kaczką, czyli przygotowanego wcześniej bażanta nacieramy<br />
przyprawami i odstawiamy na godzinę w chłodne miejsce. Potem dzielimy go na 4 części, skrapiamy winem i dusimy do miękkości. Cebulę, grzyby pokrojone w kostkę podsmażamy i dusimy do miękkości. Zalewamy śmietaną wymieszaną z mąką i doprowadzamy do zagotowania. Doprawiamy. Takim sosem zalewamy bażanta.</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-61906182339499886442017-10-23T01:48:00.000-07:002017-10-23T02:57:57.786-07:00DZICZYZNA<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaP8GYrp08rgKe5GzhTjn7K_tgROSHGOsbAujZVwa8WDjxCGjD0eX9ZdkdKdQMD2KjPgePHb80dEuPA82Dk4QNE02di85WMHoclSjVEa_xkQM_9DO9U85mPQW8-ff8NblP-epPzRl9TN7N/s1600/DSCN4384.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjaP8GYrp08rgKe5GzhTjn7K_tgROSHGOsbAujZVwa8WDjxCGjD0eX9ZdkdKdQMD2KjPgePHb80dEuPA82Dk4QNE02di85WMHoclSjVEa_xkQM_9DO9U85mPQW8-ff8NblP-epPzRl9TN7N/s320/DSCN4384.JPG" width="320" /></a>Każdy, kto interesuje się łowiectwem lub jest koneserem dziczyzny wie że sezonem na dziczyznę jest jesień i wczesna zima. Dlaczego ? Ponieważ wtedy zwierzyna łowna jest dobrze odżywiona, mięso najsmaczniejsze i futro grube. Czyli wszystko wykorzystamy. Takie mięso odznacza się specyficznym smakiem, zapachem ponieważ zwierzyna je to co znajdzie w lesie: dzikie rośliny, pędy, kory z młodych drzew, jagody leśne, owady/ robaki/larwy, owoce…</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Dzikie zwierzęta żyją na wolności dlatego ich mięśnie są bardzo wyrobione i silnie ukrwione, stąd ich ciemne zabarwienie. Tłuszcz np. u dzika gromadzi się w jamie brzusznej, obrasta głownie nerki. Mało tłuszczu znajdziemy u niego w mięśniach. Dla mnie najważniejsze jest to, że nikt nie pasie tych zwierząt hormonami, sterydami. Wolę zjeść mniej a zdrowo. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Niestety taka dziczyzna wymaga wiedzy i umiejętności. Dzik, sarna, zając, kuropatwa, każde z nich wymagają innego traktowania. Dobrym przykładem jest dzik. Po pierwsze trzeba pamiętać, że takie mięso dzika trzeba szpikować słoniną, aby nie było wysuszone.Niby dzika świnka ale tłuszczu ma mało. Kolejnym przykładem jest zając. Czy wiedzieliście, że tłuszcz zajęczy śmierdzi i jest odrzucany ? Ja wykorzystuję ten tłuszcz do robienia pochodni. Warto też wiedzieć, że najdelikatniejszą częścią tuszy u zająca, sarny czy jelenia jest comber. To gruby mięsień biegnący z obu stron kręgosłupa. Idealny kawałek mięsa do pieczenia na kamieniu. Fajnie umięśnione miejsce to udziec. Reszta części jak np. łopatka są mało umięśnione i obrośnięte grubymi błonami, dlatego najlepiej z nich przyrządzać zupy, sosy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Większość z Was słysząc dziczyzna już myśli o procesie który zwiemy kruszeniem/ dojrzewaniem. Każdy dziki zwierz rządzi się swoimi prawami. Po pierwsze dziczyzna kruszeje powoli. Nie patroszymy ( jeżeli zwierzę nie jest gęsto postrzelone i ma całą jamę brzuszną). Tutaj nie warto a nawet nie należy się spieszyć. Od tego zależy smak i jakość mięsa. By mięso dojrzało, zwierzę należy powiesić w skórze w chłodnym a nawet zimnym, przewiewnym miejscu. I tak nam mięso kruszeje 2 tygodnie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4jykUZJkPONrss-J6Y5nGrhnMwE3EA6HBcJ5L9ins18EQlvK0WWvy5bNIiqLR7_nOyI5_lNVSdW5phKvFyuFXnJj01AwMG_bms5NRxCZc33QGd9Qe-r4shCDUZE4_wW15ORXPKMHZ6dIw/s1600/DSC04149.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1066" data-original-width="1600" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4jykUZJkPONrss-J6Y5nGrhnMwE3EA6HBcJ5L9ins18EQlvK0WWvy5bNIiqLR7_nOyI5_lNVSdW5phKvFyuFXnJj01AwMG_bms5NRxCZc33QGd9Qe-r4shCDUZE4_wW15ORXPKMHZ6dIw/s320/DSC04149.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
WAŻNE ! dojrzewające tusze nie mogą zamarznąć !</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Co w przypadku gdy zwierzę zostanie mocno postrzelone ? Należy je pozostawić w skórze ale wypatroszyć. „Wylać” krew, włożyć do środka zwykły ( nie kolorowy) papier. Po tym, jak mięso nam skruszeje, należy je oskórować i podzielić na odpowiednie kawałki ( indywidualnie każdy zwierz). </div>
<div style="text-align: justify;">
Jednak bądźmy szczerzy. Kto teraz czekać będzie 2 tygodnie na mięso ? Dlatego upolowany zwierz od razu jest patroszony, dzielony na kawałki i przetwarzany. Część zamrozimy a z części zrobimy: smalec, kiełbasę, konserwę w słoiku. Przeznaczenie poszczególnych części tusz dziczyzny:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1. kark, mostek, łopatki + jadalne wnętrzności – pasztet, zupy, gulasze</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
2. comber, uda – potrawy duszone, pieczone, smażone</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak z częściami z punktu 1 nie ma problemu. Po prostu gotujemy z warzywami i doprawiamy tak z punktem 2 jest więcej pracy. Mianowicie comber, uda powinny dodatkowo dojrzewać w zalewie z octu lub zaprawie ( solnej) z warzywami. W occie przeważnie dojrzewa zając i udziec sarni. Sarninę lepiej marynować w warzywach. Wtedy nie zagłuszymy jej delikatnego smaku. Z dzikiem postępujemy jak z wieprzowiną. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Marynata octowa na 1kg mięsa.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
10 łyżek octu 6%, 0,5 l wody, jedna cebula, łyżka macierzanki piaskowej, pieprz w ziarnach, sól do smaku.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Cebulę pokroić w piórka, zagotować z wodą, dodać przyprawy. Gotujemy aż cebula zmięknie. Studzimy i dodajemy ocet. Wkładamy do zalewy mięso na 5 dni ( zimą) a latem na 3 dni.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Marynata warzywna na 1 kg mięsa.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
5 cebul, 2 marchewki, 2 pietruszki, 0,5 selera, 3 łyżki oleju, łyżeczka cukru, łyżeczka macierzanki piaskowej, 3 ząbki czosnku, kilka ziaren jałowca.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Warzywa kroimy w talarki, skraplamy olejem i dodajemy przyprawy. Wszystko mieszamy i ugniatamy tak długo aż warzywa puszczą sok. Takimi jarzynami obkładamy mięso na 3 dni.</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-40144585978168984042017-09-15T10:30:00.000-07:002017-11-24T00:20:01.173-08:00Cały rok obfitości w lesie. Gulasz grzybowy<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitApTS7zZU5MjAnXqlx-fpjj0tkobMpwtNgELelyHWF7G95EIde82E2Pv0VcqKJlj0PbduQlIRjq_OoGcwIwlPY49xliFzpITPTpiFzAiaXFFJcdTzdJ5F3G2MSUSnoVpcAK7PieF5E3Vp/s1600/IMG_20170915_160152.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitApTS7zZU5MjAnXqlx-fpjj0tkobMpwtNgELelyHWF7G95EIde82E2Pv0VcqKJlj0PbduQlIRjq_OoGcwIwlPY49xliFzpITPTpiFzAiaXFFJcdTzdJ5F3G2MSUSnoVpcAK7PieF5E3Vp/s320/IMG_20170915_160152.jpg" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Jesienią oprócz dobrej jakości dziczyzny można spotkać grzyby. Grzyby podnoszą walory smakowe potrawom, wzbogacają je o minerały i nie które witaminy. </div>
<div style="text-align: justify;">
Grzyby pasują do każdej zupy wytrawnej, każdego mięsa czy to drobiowego, czy to dziczyzny. Zielone gołąbki jadam same, upieczone na kamieniu lub glinianym spodku lekko oprószone solą. </div>
<div style="text-align: justify;">
Z gąsek gotuję rosół z dodatkiem dzikiej marchewki i kłączy czyśćca błotnego.</div>
<div style="text-align: justify;">
Ale najbardziej smakuje mi gulasz grzybowy. Mięso duszę (sarnina, wieprzowina) pod przykryciem w menażce na żarze. Chodzi o to by z mięsa wytopiły się soki. Lekko podlewam wodą jeżeli mięso jest chude. Jak mięso lekko nam się poddusi dorzucamy do niego 6 ziaren szyszkojagód jałowca, 6 korzeni dzikiej marchewki a jak gdzieś w plecaku macie cebulę to śmiało dodajcie. </div>
<div style="text-align: justify;">
Grzyby obrane i opłukane, kroimy w kostkę i dodajemy do całości. Wszystko dusimy około godziny.</div>
<div style="text-align: justify;">
Pamiętajcie obracać menażkę by gotowało wam się równomiernie. Nie gotujcie nad czy w ogniu. Gotujcie na żarze. Wtedy potrawa wam się nie spali i łatwiej wam będzie kontrolować to co dzieje się w menażce. Na samym końcu doprawiamy solą i pieprzem. Choć ja zamiast pieprzu, bardzo często dodaję rdest ostrogorzki, ale to już w momencie jak zdejmę potrawę z ognia. Gotując rdest pozbywamy go ostrości.</div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego !</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFyAYn0Cx6dioW-b9y8PR7Tw5gfgu9gLkVQb0Bgcl_P74CL63oaFf5eJmLv7lBHkJsuAcnSXhFWdboViCP41HhJNf4rWlsdERNClh-TZa8ODP1cCSUtd14cLEi2_jM40KLlFoLfeKdYQky/s1600/IMG_20170915_141816.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1200" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFyAYn0Cx6dioW-b9y8PR7Tw5gfgu9gLkVQb0Bgcl_P74CL63oaFf5eJmLv7lBHkJsuAcnSXhFWdboViCP41HhJNf4rWlsdERNClh-TZa8ODP1cCSUtd14cLEi2_jM40KLlFoLfeKdYQky/s320/IMG_20170915_141816.jpg" width="240" /></a></div>
</div>
<div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7qdp0S4iS2w9ZeoSeo4wcHf9lDz0-kR62exU9ahmqdEE_bPHk-f_lw4PYMSNCuapka1llQr9CLmUDp0jBlw-cpwONhzZRKw-fNeFKI7G57fmBSowaoSJ8zm299OJBc7AvZO1al4NX-_UK/s1600/IMG_20170915_142410.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7qdp0S4iS2w9ZeoSeo4wcHf9lDz0-kR62exU9ahmqdEE_bPHk-f_lw4PYMSNCuapka1llQr9CLmUDp0jBlw-cpwONhzZRKw-fNeFKI7G57fmBSowaoSJ8zm299OJBc7AvZO1al4NX-_UK/s320/IMG_20170915_142410.jpg" width="320" /></a></div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-66528674563941613222017-08-21T05:35:00.000-07:002017-10-23T03:02:38.977-07:00CIEKAWOSTKA ROŚLINNA. Nagietek lekarski (Calendula officinalis)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtC5AEp_3_KPxJkVYFV5vDGtEw-4GfUnrUrvjBgsTlEbniSBofm7lN9t91QJNau4FxnXai-fKBrQg7345lfDN8bbKAOCrpFhVxSjZTa0dc7Wobj5Jwa7Z60jfqOWHrZL9LB5p7aiOzEaWH/s1600/Calendula_officinalis_-_K%25C3%25B6hler%25E2%2580%2593s_Medizinal-Pflanzen-024.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtC5AEp_3_KPxJkVYFV5vDGtEw-4GfUnrUrvjBgsTlEbniSBofm7lN9t91QJNau4FxnXai-fKBrQg7345lfDN8bbKAOCrpFhVxSjZTa0dc7Wobj5Jwa7Z60jfqOWHrZL9LB5p7aiOzEaWH/s1600/Calendula_officinalis_-_K%25C3%25B6hler%25E2%2580%2593s_Medizinal-Pflanzen-024.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Kwiat nagietka pełni rolę barometru. Jeżeli płatki przed godziną 9.00 ułożone są równolegle do ziemi - pogoda będzie ładna, bezdeszczowa. </div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-47270581524515438342017-07-26T14:34:00.000-07:002017-10-23T03:03:14.433-07:00DZIKA KUCHNIA. Chatney z rabarbaru<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF1oXFemGGG9FCq3dQXyJesnDRLworI5tJKOD7qsmLcvx8bIE86rx2FcCS_j5Eal3086HPksLH5JKLtEEJ46fEWFCi9KrYJgq4BGI1918yFzMwlYFi2_Ja5CDfbRbhyESJz_uwkzHN7hNO/s1600/DSCN7315-crop.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1484" data-original-width="1600" height="296" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF1oXFemGGG9FCq3dQXyJesnDRLworI5tJKOD7qsmLcvx8bIE86rx2FcCS_j5Eal3086HPksLH5JKLtEEJ46fEWFCi9KrYJgq4BGI1918yFzMwlYFi2_Ja5CDfbRbhyESJz_uwkzHN7hNO/s320/DSCN7315-crop.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Rabarbar to bardzo wdzięczna roślina. Od kilku lat spotykam ją w lasach, przydrożach i polanach. Ludzie wywożąc ziemię z ogródków do lasu rozsiewają wiele roślin, także rabarbar. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chatney z rabarbaru</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
20 łodyg rabarbaru, 4 cebule, 1 główka czosnku, 4 słodkie jabłka, oliwa/ olej, sól, pieprz.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rabarbar kroimy w kostkę, cebule w piórka, rozgniatamy ząbki czosnku, jabłka kroimy w cząstki. Wszystko kładziemy na blachę do pieczenia, polewamy oliwą/olejem. Pieczemy w piekarniku w 180 C do momentu aż warzywa nam się zaczną rozpadać, czyli około 1h. Solimy, pieprzymy i dalej pieczemy odparowując nadmiar wody. </div>
<div style="text-align: justify;">
Katarzyna Miłochna Mikulska</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-43999653257995884842017-05-21T01:33:00.002-07:002017-11-24T00:20:30.131-08:00Cały rok obfitości w lesie. Kompot z rdestowca i pokrzywy.<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbm1G5FW_UMovGzJNF68OmDvigOBrma87CIuRnQCFQenR_O4PooULWNoGJSmaWpkcehNxER3y-LVHMgUHORCzulHwPWi37Z-wgrG53aZ3i2bd1HmMJ4nUhfyLPuCmkWO7367KCnfC6r7-4/s1600/DSC00735.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbm1G5FW_UMovGzJNF68OmDvigOBrma87CIuRnQCFQenR_O4PooULWNoGJSmaWpkcehNxER3y-LVHMgUHORCzulHwPWi37Z-wgrG53aZ3i2bd1HmMJ4nUhfyLPuCmkWO7367KCnfC6r7-4/s320/DSC00735.JPG" width="320" /></a>Wiosna to przepiękna pora roku. Po zimie wszystko nabiera koloru. W kwietniu pojawiają się młode pędy. Chciałabym abyście zwrócili uwagę na bardzo ekspansywną roślinę, mianowicie rdestowca japońskiego. Jego młode pędy są miękkie, kwaśne i dostępne w każdej części Polski. Rdestowca można jeść dopóki jego łodygi nie zdrewnieją. Ludzie tępią tą roślinę, więc można im pomóc zjadając go :) Na wypadzie do lasu lubię sobie zrobić z niego kompot.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Młode pędy rdestowca kroję na małe kawałki i gotuję - ale nie tak by bulgotało, wywar mi "mruga" - w menażce, aż zrobi się miękki. Ze stawiam go z nad żaru i dodaję garść liści pokrzywy. Pod przykryciem parzy mi się to 10 minut i gotowe ! Można posłodzić jeżeli macie czym :) Kompot jest przepyszny. w smaku przypomina kompot rabarbarowy.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Smacznego ! Kasia MM</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-75160042991447846922017-05-09T03:16:00.001-07:002017-10-23T03:05:09.349-07:00DZIKA KUCHNIA. Zupa pokrzywowa na kwaśno.<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF34XcmyL2iaD1HXI3-9bsKRmTn8mE0quni9ZKSngpIAI2HSlssTB2GT6qAxll7QXWWFFHswH1tgKCHmL2nQ8qOaIZPImNG2cC1tBuy3mcgfTkuOExPjnfwm5j-tESM9j8BZlaG59jO7EF/s1600/DSC00704.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhF34XcmyL2iaD1HXI3-9bsKRmTn8mE0quni9ZKSngpIAI2HSlssTB2GT6qAxll7QXWWFFHswH1tgKCHmL2nQ8qOaIZPImNG2cC1tBuy3mcgfTkuOExPjnfwm5j-tESM9j8BZlaG59jO7EF/s320/DSC00704.JPG" width="320" /></a></div>
Zbliża się weekend dużymi krokami :) Wiosna kalendarzowa nastała. Od teraz każdy wypad do lasu będzie zieleńszy, cieplejszy i mam nadzieję, że smaczniejszy. W najbliższy weekend polecam Wam ugotować zupę pokrzywową na kwaśno. Naprawdę warto ! </div>
<div style="text-align: justify;">
Potrzebujecie: 3 garście młodych pokrzyw, pęczek liści bnieca, 2 łyżki masła, szklanka ugotowanego na sypko ryżu/ kaszy,
1 łyżka soku z cytryny lub dwa młode pędy rdestowca, ½ łyżki pieprzu, sól, 1 surowe żółtko.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Umyte pokrzywy i pęczek lisci bnieca drobno pokroić, przesmażyć na stopionym maśle. Ryż/ kaszę skropić sokiem z
cytryny lub wymieszać z pokrojonym rdestowcem, wymieszać z przesmażoną zieleniną, zalać gorącym bulionem, gotować na
niewielkim ogniu ok. 5 - 6 minut. Żółtko dokładnie rozkłócić z 2-3 łyżkami
zimnego bulionu, wlać do zupy, dokładnie wymieszać.<o:p></o:p><br />
Kasia MM</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-80849039803694547642017-05-05T02:10:00.000-07:002017-10-23T03:05:41.517-07:00CIEKAWOSTKA ROŚLINNA. Łopian większy (Arctium lappa)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH6xArNhdVyE4rk6dtxpeArGPIUzhFVJLFCrUBxajb8ajCKxBOUeAPpclwzQ0hjMuPHZqNamkiHNGty52prZZNmG-N369K02cYXWvgPvblMWjkSDVctgXJyr62weM9wCZfPGwAsMmyr1dC/s1600/lopian.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjH6xArNhdVyE4rk6dtxpeArGPIUzhFVJLFCrUBxajb8ajCKxBOUeAPpclwzQ0hjMuPHZqNamkiHNGty52prZZNmG-N369K02cYXWvgPvblMWjkSDVctgXJyr62weM9wCZfPGwAsMmyr1dC/s1600/lopian.jpg" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
Świeże, zmiażdżone liście łopianu leczą czyraki i goją ukąszenia owadów.</div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
Ciepłą papkę z korzeni i liści stosuje się na ropnie.</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-81271711243711041262017-04-16T05:02:00.000-07:002017-11-24T00:20:45.565-08:00LEŚNA APTECZKA. Rośliny gojące rany, skaleczenia i hamujące krwawienie.<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV_2vnrzUGLOPyvUue3aQT1hO6m-VBNhWUY9MFOMfMsWw_1wgRj_4173dtyQuuIG52pAykvY4wWuRZWXRc3IUggtXjtV3UmTf1DLZb-07njoD4P6kTORcumlhE_7CuY1WL2ZkePmcMmQFc/s1600/Calendula_officinalis_-_K%25C3%25B6hler%25E2%2580%2593s_Medizinal-Pflanzen-024.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiV_2vnrzUGLOPyvUue3aQT1hO6m-VBNhWUY9MFOMfMsWw_1wgRj_4173dtyQuuIG52pAykvY4wWuRZWXRc3IUggtXjtV3UmTf1DLZb-07njoD4P6kTORcumlhE_7CuY1WL2ZkePmcMmQFc/s1600/Calendula_officinalis_-_K%25C3%25B6hler%25E2%2580%2593s_Medizinal-Pflanzen-024.jpg" /></a>Będąc w lesie czasami coś nam się przydarzy. Nie życzę wam tego, ale lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć, jak w takich przypadkach sobie możemy pomóc. Ale uwaga ! nic nie zastąpi fachowej opieki medycznej. Potraktujcie ten wpis jak pierwszą pomoc lub pomoc przy lekkich obrażeniach ale nie unikajcie lekarza :) Bo diagnoza to nie taka łatwa sprawa.<br />
<br />
ROŚLINY GOJĄCE RANY I SKALECZENIA<br />
<b>1. Kwiat nagietka lekarskigo</b>: napar z kwiatów hamuje krwotoki a maść z płatków leczy rany, wrzody, ropienie. Nalewka spirytusowa (przemywamy ) idealnie goi rany cięte, szarpane nie pozostawiając blizn.<br />
<b>2. Kwiat jasnoty białej</b>: napar z kwiatu stosowany zewnętrznie do przemywania poprawia gojenie ran i zadrapań. Świeże i pogniecione hamują krwawienie.<br />
<b>3. Kwiat rumianku pospolitego: </b>napar działa przeciwzapalnie, przeciwgnilnie, ściągająco i dezynfekcyjnie wewnętrznie (napar pijemy) i zewnętrznie (okłady, przemywamy).<br />
<b>4. Ziele drapacza</b>: napar stosujemy doustnie na krwawienia wewnętrzne a zewnętrznie do przemywania ran i skaleczeń. Świeży sok jako okład, stosujemy na rany, wrzody i odmrożenia. UWAGA Nie należy stosować zbyt dużych dawek wewnętrznie, gdyż mogą wywołać wymioty, mdłości i biegunkę.<br />
<b>5. Ziele dziurawca:</b> napar stosujemy zewnętrznie jako okłady na rany, zadrapania, wrzody i stłuczenia. Macerat olejowy (kwiat dziurawca zalewamy olejem, macerujemy 14 dni, odcedzamy) wykorzystujemy przy postrzałach, wrzodach, opuchliznach, odmrożeniach, poparzeniach. UWAGA miejsca na które przykładamy preparaty z dziurawca są wrażliwe na słońce.<br />
<b>6. Ziele lnicy</b>: Napar stosowany wewnętrznie poprawia kondycję naczyń krwionośnych, uelastycznia żyły.<br />
<b>7. Ziele rdestu ptasiego: </b>świeże ziele miażdżymy i przykładamy na rany, wrzody, skaleczenia. Działa gojąco i krwiotamująco.<br />
<b>8. Ziele szałwii lekarskiej: </b>Napar z ziela działa dezynfekująco.<br />
<b>9. Korzeń żywokostu: </b>Okład ze świeżego korzenia stosuje się na stłuczenia, wrzody, ukąszenia owadów, otwarte złamania kości. Suchu korzeń, sproszkowany z połączeniem z olejem stosuje się jako zasypka hamująca krwawienia np. z nosa.<br />
<b>10. Liść orzecha włoskiego</b>: napar z liści działa ściągająco i dezynfekująco, co przyspiesza gojenie ran.<br />
<b>11. Pączki topoli czarnej: </b>napar działa przeciw bakteryjnie. Maść stosuje się na ropiejące rany.<br />
<br />
ROŚLINY HAMUJĄCE KRWAWIENIA ZEWNĘTRZNE I WEWNĘTRZNE<br />
<b>1. Ziele krwawnika: </b>Napar pity hamuje krwawienia wewnętrzne. Stosowany zewnętrznie przyspiesza gojenie ran i skaleczeń.<br />
<b>2. Ziele tasznika: </b>napar działa krwiotamująco, zwiększa krzepliwość krwi i reguluje ciśnienie krwi. Pije sie go na krwawienia wewnętrzne oraz zewnętrznie (okłady, przemywanie) na rany i krwawienia. Idealny na opatrunki.<br />
<b>3. Ziele skrzypu polnego: </b>napar działa krwiotamująca i bakteriobójczo (okłady, przemywanie).<br />
<b>4. Ziele rdestu ostrogorzkiego:</b> zewnętrzne okłady z naparu stosuje się na trudno gojące, ropne rany. Napar stosowany wewnętrznie hamuje krwawienia wewnętrzne.<br />
<b>5. Liść pokrzywy:</b> wata umoczona w świeżo wyciśniętym soku hamuje krwawienie z nosa, przemywanie ran naparem z liści przyspiesza gojenie ran i zadrapań.<br />
<br />
Literatura:<br />
Ojców Bonifratrów<br />
Ożarowski<br />
W. Poprzęcki<br />
Własne doświadczenia<br />
<br />
Zdrowia ! Kasia MMKatarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-36606540355343452872016-10-16T12:34:00.000-07:002017-10-23T03:12:43.579-07:00Żadanice - niech się stanie ! <div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcR8rI8LKhvIJGsUx50eQRlpYSnbbnhrmysPsDWmEUyBYCE-8Ib5XUiw6LBuZk-aJ4AD7zz-_ACzzU7a8MbLnUKZvG65KDcak15e0-nyNMFrPsKLQUf_rGC7eKJSSd6US8K06ds0L1NcDs/s1600/100_8839.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhcR8rI8LKhvIJGsUx50eQRlpYSnbbnhrmysPsDWmEUyBYCE-8Ib5XUiw6LBuZk-aJ4AD7zz-_ACzzU7a8MbLnUKZvG65KDcak15e0-nyNMFrPsKLQUf_rGC7eKJSSd6US8K06ds0L1NcDs/s320/100_8839.JPG" width="320" /></a>W Miejskiej Kniei czyli w Makowskich Lasach od czasu do
czasu odbywają się warsztaty z tworzenia Żadanic. Żadanice to laleczki amulety,
które niektórzy nazywają Motankami.
Motanki tworzy się z resztek materiałów. U nas nie są to ot takie
tam materiały. Kultywujemy tradycję, dlatego motamy laleczki ze starej odzieży,
pełnej energii danej rodziny/ osoby/ domu. Żadanice tworzy się w intencji. Dlatego proces
powstawania Żadanicy nie jest szybki i łatwy. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOW4K5Un83deVEgVo_ZTdRJlhMuDV_QC5R7G8BsH2sABxAQsVKx6HF290TLehiIWrSD36q1IMDoIAc5x-VCwbQQAEeXPVrCtg9kpF9s1CoISrmbqFctf-WRNIG3m_Ehb-Wz6DHXYjLN6Ud/s1600/100_8846.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOW4K5Un83deVEgVo_ZTdRJlhMuDV_QC5R7G8BsH2sABxAQsVKx6HF290TLehiIWrSD36q1IMDoIAc5x-VCwbQQAEeXPVrCtg9kpF9s1CoISrmbqFctf-WRNIG3m_Ehb-Wz6DHXYjLN6Ud/s320/100_8846.JPG" width="240" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Takie warsztaty trwają około 4h. Dzisiaj warsztat trwał 5h.
Jako prowadząca nie odczułam, żeby czas się dłużył. Minął płynnie, ciepło i
magicznie. Każda z uczestniczek miała przemyślaną intencję. Niektóre nawet
zapisały ją na kartce i zerkały by wyklarować myśli.</div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Każda z Motanek powstała w danej intencji. Każda z nich jest
piękna. Nie łatwo było pozostać przy ostatecznej wersji. Tkaniny i ozdoby zapewniliśmy,
ale tak jak prosiłam, każda z uczestniczek przyniosła stare ubranie i jakiś
element z niego zamieściła w lub na laleczce. <o:p></o:p><br />
Dziękuję wszystkim obecnym za dzisiejsze popołudnie. To zaszczyt dla mnie, że powierzyłyście mi swoje nadzieje, obawy a ja pomogłam Wam je urzeczywistnić w postaci Żadanicy. Niech się spełni ! </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Bardzo dobre źródło informacji Motankach i innych słowiańskich laleczkach znajdziecie tutaj: http://przypiecek.blogspot.com/2013/11/lalki-motanki.html</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-19611107329165609792016-10-06T04:46:00.003-07:002017-10-23T03:13:19.310-07:00Bushcraft w rozumieniu kobiety.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZIFxnN3yXSApJ51c61axrODhNmqSFI79x0qVrZhr-Zx7j_dU7TT1VrMbRQzGGo6LeMGxpVlbT5ah0lCoy01y-wzznnlXErTHzzIo2ZieBPQR8uCGOfwojJ1GRJIy21PfXLLhTkAsXOMCV/s1600/100_8508.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZIFxnN3yXSApJ51c61axrODhNmqSFI79x0qVrZhr-Zx7j_dU7TT1VrMbRQzGGo6LeMGxpVlbT5ah0lCoy01y-wzznnlXErTHzzIo2ZieBPQR8uCGOfwojJ1GRJIy21PfXLLhTkAsXOMCV/s320/100_8508.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Od jakiegoś czasu śledzę poczynania na różnych grupach i forach o tematyce bushcraftu, survivalu i prepperingu. Bez dwóch zdań większość członków owych grup to mężczyźni. Kobiet jest zdecydowanie mniej. Tematy jakie są poruszane to przeważnie wyposażenie. Czasami poruszane są zagadnienia z zakresu umiejętności. Jakich ? Rozpalania ognia, filtrowania wody, rąbania drzewa, zawieszania menażki/ kociołka nad ogniem. Od czasu do czasu przewinie się coś o pożywieniu i leczeniu. Zauważyłam również, że większości zależy na odchudzeniu ekwipunku. Tylko, że to odchudzenie polega na zmniejszeniu wagi posiadanych rzeczy a nie rezygnacji z nich. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Jak wygląda przeciętny wypad bushcraftowca do lasu ? Oglądając zdjęcia i to czym się chwalą ludziki na grupach, mniej więcej każdy spędza weekend w lesie podobnie. Rozbija namiot/ rozwiesza hamak lub tarpa ( plandekę). Rozpala ognisko bez zapałek. Gotuje herbatę/ kawę. Piecze kiełbaskę lub inne mięso. Czasami coś ugotują w menażce z produktów przyniesionych z domu. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Mnie osobiście miło się czyta relacje osób, które takie wypady traktują, jak trening pewnych umiejętności. Coraz częściej pojawiają się wpisy z budowy szałasów, baz czy chatek w lesie na stałe wypady. To się chwali :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Czasami pojawia się pytanie: Po co idziecie do lasu ? odpowiedzi są też podobne. Odpocząć od miasta, pracy, zgiełku. Pochodzić po lesie i się nim po delektować. I to mi się podoba :) W sumie sama też tak robię :) choć ja jeszcze poświęcam ten czas na naukę i sprawdzanie swoich umiejętności z radzenia sobie w lesie bez szpeju. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I dzisiaj właśnie dopadła mnie myśl i pewne zastanowienie: odchudzają ekwipunek nie nosząc rozpałek, zapałek, zapalniczek, namiotów itp. ale dźwigają tyle jedzenia i apteczkę w plecaku. A co dźwiga kobitka ? Co noszę ja ? </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I widzicie, ja noszę zapałki, jeden ostry nóż, menażkę, namiot lub plandekę. Ok i moją słabość</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghZB2FKjKbOkTUOxwQEnNnTU6tZ1BV3gJTf2HJ9jHc7BlTXRZ2R5m-pY99x5A2N9371D1hYRp7UWhBDv-cgO6dqhtLwMLCw-30nBVt6BK7zEByqFzLop2wZqLiJ-f4FARFudKrjDRLQfMA/s1600/DSC_0033.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="214" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghZB2FKjKbOkTUOxwQEnNnTU6tZ1BV3gJTf2HJ9jHc7BlTXRZ2R5m-pY99x5A2N9371D1hYRp7UWhBDv-cgO6dqhtLwMLCw-30nBVt6BK7zEByqFzLop2wZqLiJ-f4FARFudKrjDRLQfMA/s320/DSC_0033.JPG" width="320" /></a></div>
dzbanek emaliowany do gotowania kawy na ognisku. Zimą do tego dodaję śpiwór lub koc. Z produktów żywnościowych kawę, cukier, sól i jakiś kawałek mięsa choć to nie stała mego ekwipunku. Wszystko mieści się w plecaku takim szkolnym w sumie. Resztę pozyskuję w terenie.<br />
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
W tym całym bushcrafcie stawiam na umiejętności. Oczywiście nauczyłam się rozpalać łukiem ogniowym. Umiem zrobić sobie nóż z tego co znajdę w lesie. Dam radę sobie nawet bez śpiwora i namiotu. I Ci co byli na 7 dniach wiedzą, że to jest realne i do zrobienia. Nawet bez jakiegoś wielkiego doświadczenia. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I właśnie. Po warsztatach w tym roku i szkoleniach zauważyłam, że to kobitki najwięcej uwagi poświęcają umiejętnościom. One właśnie tak rozumieją bushcraft. Nie chcą dźwigać domu do lasu. Chcą odpocząć, tworząc nowe, przydatne rzeczy właśnie w lesie. Nie rozprawiają o nożach, siekierach czy piłach. Nie rozprawiają o wyższości hamaka nad tarpem czy namiotem. Rozprawiają o tym, co zrobić jak tych wygód im zabraknie. I to chcą sprawdzać i trenować w lesie. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ale nie wykluczajmy mężczyzn. Znam takich panów, i to nawet sporo co mega fajne rzeczy robią w lesie. I bardzo zachęcam - właśnie z tego miejsca - co by się takimi ciekawymi wypadami chwalili. Może to zachęci inne osoby do ciekawego działania :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-19877282464789320052016-09-23T08:45:00.001-07:002017-10-23T03:13:58.579-07:00Czy warto uczyć się o dzikich roślinach jadalnych ?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeNHfaZBCvF8lalHb6eWlihq_inTKzFZSHR0-w_3H7kgIquYoVE8qlRjyfLrUjGiq7xij6w6ty-pdLrcl0U9NaLoun490VDvxy8Uh1jvbsoOL9fwjWUo_hu3MdgMTlVzZIxi0NdJwkPXqe/s1600/100_8718.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeNHfaZBCvF8lalHb6eWlihq_inTKzFZSHR0-w_3H7kgIquYoVE8qlRjyfLrUjGiq7xij6w6ty-pdLrcl0U9NaLoun490VDvxy8Uh1jvbsoOL9fwjWUo_hu3MdgMTlVzZIxi0NdJwkPXqe/s320/100_8718.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dlaczego warto nabywać lub pogłębiać wiedzę o dzikich
roślinach jadalnych ? Czy warto uczęszczać na warsztaty, kursy i zgłębiać ten
temat ? Czy warto zmieniać jadłospis w domu ?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dziko rosnące rośliny, zebrane z dala od miast, zakładów
przemysłowych i intensywnie uczęszczanych dróg, są niezwykle piękne oraz mają
cenne wartości odżywcze i lecznicze. Rośliny, które rosną dziko i z dala od
ludzkiej cywilizacji, są zdrowe, gdyż posiadają duże ilości wartościowych
substancji naturalnych, do których zaliczają się m.in. witaminy, minerały,
kwasy organiczne, flawonoidy, garbniki, i olejki. Nie są sztucznie modyfikowane, a także wolne
od chemii i zanieczyszczeń. Zebrane na polach i łąkach rośliny mogą nie tylko
służyć ozdobie domu, lecz mieć pozytywny wpływ na zdrowie i urodę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Rośliny pochodzące z pól i łąk mogą stanowić podstawę wielu
oryginalnych potraw. Jeżeli ich smak wydaje się jednak zbyt intensywny, można
je stosować jako dodatek do wielu tradycyjnych dań, np. zup, sosów, sałatek czy
deserów. Z dzikich roślin przyrządza się również lecznicze soki, napary i
nalewki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Rośliny dziko rosnące powinno się spożywać świeże. Wiele z
nich można z powodzeniem suszyć i<o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCWw0UFks93AzvoOIBrxUPi-aUdN06IolGQJbLAZAKWgOyPcRrluyf5sFD5PS7b2uGAB1x0bCzOv-YuSuNegdhS4HmPlSQybr1XyFTbDKCZhokEfJytUoUiuPe4aU_sU9FlTp7O_RnN0cp/s1600/100_7735+%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em; text-align: justify;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCWw0UFks93AzvoOIBrxUPi-aUdN06IolGQJbLAZAKWgOyPcRrluyf5sFD5PS7b2uGAB1x0bCzOv-YuSuNegdhS4HmPlSQybr1XyFTbDKCZhokEfJytUoUiuPe4aU_sU9FlTp7O_RnN0cp/s320/100_7735+%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
robić z nich przetwory. Liście wykorzystuje
się podobnie jak szpinak czy sałatę, kwiaty można dodawać do sałatek, zapiekać
w cieście albo robić z nich napary, herbatki czy syropy, owoce przerabia się na
dżemy, konfitury i soki oraz zaparza z nich herbatki, a z korzeni można
przyrządzać lecznicze napary i odwary.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Weźmy takie stokrotki. Stokrotki rosną zarówno na dzikich
łąkach, jak i na wypielęgnowanych trawnikach. Rzadko kto wie, że roślina ta
może służyć nie tylko do ozdoby, lecz ma również zastosowanie lecznicze i
kulinarne. Stokrotki zawierają przede wszystkim saponiny, kwasy organiczne,
flawonoidy, śluzy, garbniki, olejek eteryczny, sole mineralne i witaminę C. Młode
liście stokrotek przyrządza się podobnie jak szpinak albo dodaje do sałatek,
zup, sosów, past kanapkowych i farszów. Stokrotki znane są też w medycynie
naturalnej. Rozgniecione liście nakłada się na rany, by przyspieszyć ich
gojenie. Z kwiatów przygotowuje się napar, który pomaga usunąć śluz zalegający
w górnych drogach oddechowych oraz oczyszcza organizm z toksyn i produktów
odpadowych przemiany materii. Stosuje się go również zewnętrznie – do leczenia
schorzeń skórnych (np. egzem, ran czy tłustej cery). Prawda, że intersujące i
pomocne informacje ?<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W Polsce coraz więcej się dzieje. Co chwila odbywają się
bardzo ciekawe warsztaty, kursy, targi, festiwale i zloty. Informujemy o tym na
grupie W Miejskiej Kniei: <a href="https://web.facebook.com/groups/1472904939606644/">https://web.facebook.com/groups/1472904939606644/</a>
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Cena. To kluczowa sprawa. Zawsze mnie zastanawiało, ile
Jesteście w stanie wydać na takie warsztaty/ kursy/ prelekcje. Nie tylko u
mnie. Niektórzy z Was wydają na warsztaty z dzikich roślin jadalnych 600 –
1000,00 złotych. Za weekend nauki. W
Miejskiej Kniei takie warsztaty weekendowe
kosztują w granicach 250,00 - 350,00. Za pojedyncze warsztaty, trwające 4h
jesteście w stanie zapłacić 250,00 – 450,00. Za sam spacer 150,00. W Miejskiej Kniei
obie formy to 90,00. Dlaczego takie różnice ? Ponieważ działam na swoim terenie
i moja praca jest moją pasją. Uwielbiam to co robię ! I znam osoby które podzielają moją pasję: <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Mead Ladies: <a href="https://web.facebook.com/meadladies/?fref=ts">https://web.facebook.com/meadladies/?fref=ts</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Slow Food Youth: <a href="https://web.facebook.com/SlowFoodYouth.Warszawa/">https://web.facebook.com/SlowFoodYouth.Warszawa/</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Kura Modowa: <a href="https://web.facebook.com/kuramodowa/?fref=ts">https://web.facebook.com/kuramodowa/?fref=ts</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Pani Pokrzywa: <a href="https://web.facebook.com/panipokrzywapomaga/?fref=ts">https://web.facebook.com/panipokrzywapomaga/?fref=ts</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Zielarski Kącik Kari: <a href="https://web.facebook.com/ZielarskikacikKari/?fref=ts">https://web.facebook.com/ZielarskikacikKari/?fref=ts</a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- i inni :) </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Miejsce. Mój Dziadek powiadał, że jak wyjdzie się z domu to
wszędzie blisko. Ważne by ruszyć<o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGnG-Dm0rvlPaMFpzITg3Eh-VQc823qHT8h5DNb7r3mKCqS-W0GCFvuxDoOPHjqwgmNY9tn5uzmns5elp5CW2jkBE6IxP3NEEbBbHXHmrP0DGeF9BBUXtW9nBIGZuddkA8Ny__gKrydWLX/s1600/DSC01496.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em; text-align: justify;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGnG-Dm0rvlPaMFpzITg3Eh-VQc823qHT8h5DNb7r3mKCqS-W0GCFvuxDoOPHjqwgmNY9tn5uzmns5elp5CW2jkBE6IxP3NEEbBbHXHmrP0DGeF9BBUXtW9nBIGZuddkA8Ny__gKrydWLX/s320/DSC01496.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
tyłek. I ma rację. W dzisiejszych czasach i
możliwościach podróżowanie jest łatwiejsze. W Miejskiej Kniei mieści się miedzy
dwoma wielkimi miastami w centrum Polski:
Łódź – Maków – Warszawa. Bardzo dobre połączenie PKP. Dojazd S8 i
autostradą. Miejsce malownicze. Lasy mieszane, lekkie wzniesienia, spokój i
rodzinna atmosfera. Ponieważ założeniem moim jest by każdy podczas zgłębiania
wiedzy czuł się komfortowo.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Powiecie: To wszystko jest w książkach. Po co jeździć na
warsztaty. To nie do końca tak. Wielu z Was czyta, ogląda na YT ale nie zmienia
w swoim życiu nic w tym temacie. Samo przeczytanie czy obejrzenie na YT nie
spowoduje, że będziecie zdrowsi, że Wasz portfel odsapnie ( pozyskiwanie
jedzenia na łąkach i lesie bardzo sprzyja finansom). Na zajęciach dotykacie,
wąchacie, próbujecie i podejmujecie decyzje czy to odpowiednie dla Was i Waszej
rodziny. Ja i inni zielarze – praktycy pokazujemy Wam jak z powszechnie
występujących roślin można zrobić pyszne danie lub panaceum na każda chorobę.
Czy przeczytawszy książkę odważylibyście się ugotować makaron z podagrycznika ? <o:p></o:p></div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-52033640088163780472016-09-01T04:08:00.002-07:002017-10-23T03:14:54.920-07:00Spacer botaniczny w ramach Warsztatów Archeologii Doświadczalnej na Grodzisku Żmijowiska 2016<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZdYSw3_E6D5CtNb48Hulr5h_iUIZPtbd_zBM1TsSXf2OU2EVSoQUhLbo4k7o9iTyRPif6Edr-2qBMwhJGx0tkP1vk4hT0Q1mSP_K9xZiAFI1sXpErZfe2ttzRFODSg_44z8Q9W2F0K7e5/s1600/DSC05259.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZdYSw3_E6D5CtNb48Hulr5h_iUIZPtbd_zBM1TsSXf2OU2EVSoQUhLbo4k7o9iTyRPif6Edr-2qBMwhJGx0tkP1vk4hT0Q1mSP_K9xZiAFI1sXpErZfe2ttzRFODSg_44z8Q9W2F0K7e5/s320/DSC05259.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jest w Polsce takie czarowne miejsce. W gminie Wilków. Co roku, od kilku lat odbywają się tam w sierpniu Warsztaty Archeologii Doświadczalnej na terenie Grodziska Żmijowiska. Warsztaty trwają około dwóch tygodni. Program zawsze jest bogaty: garncarstwo, zielarstwo, tkactwo i barwienie, ogień, kuchnia słowiańska, wypał naczyń glinianych w piecu, projekt dłubanka... W tym roku nacisk położono na warsztaty garncarskie i warsztaty z kuchni słowiańskiej. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYq9X5I9UMPQRuRiy1ZXHZfUWIovjAk86ebTxCjqCL_yFIsU9JUKY39aXc1kIUN_AeDHdYjaBLMqYh_n9FkPJgXJbsHsPVg35GHZKcEnsPDU6lZFhH31yBj9HQPzMiwUx-yahRS5TJ9VL3/s1600/DSC05172.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYq9X5I9UMPQRuRiy1ZXHZfUWIovjAk86ebTxCjqCL_yFIsU9JUKY39aXc1kIUN_AeDHdYjaBLMqYh_n9FkPJgXJbsHsPVg35GHZKcEnsPDU6lZFhH31yBj9HQPzMiwUx-yahRS5TJ9VL3/s320/DSC05172.JPG" width="213" /></a>Miałam przyjemność poznać ludzi pełnych pasji. Pod okiem Marty Wasilczyk nauczyłam się podstaw garncarstwa. Ulepiłam kilka naczyń, które przydadzą mi się w moich kulinarnych eksperymentach. Hania Lis wspaniale poprowadziła warsztaty</div>
<div style="text-align: justify;">
z kuchni słowiańskiej. Miałam przyjemność pomagać i kosztować jej potraw. Wiele dowiedziałam się o gotowaniu w glinianych naczyniach. Od teraz posiadam dwa naczynia gliniane do gotowani i zamierzam utrwalić sobie wszystko to czego nauczyłam się podczas zajęć.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sama również miałam mały wkład w to wielkie wydarzenie miłośników archeologii eksperymentalnej. Poprowadziłam spacer botaniczny, gdzie pokazywałam uczestnikom rośliny w ich naturalnym środowisku. Każdej roślinie towarzyszył malutki opis zastosowania leczniczego i kulinarnego. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeLG94KWSaCbQ3biGcLwY3jr9gPs0IxR6yBI61Y6-DdQe2df9EFAxbR7MQxKw9P8HjONVxkbptkWYivWiNeBVokyRHbXLTzVaYzuWNf1MdP0RrnGUnDSdiojiGPtgDkbgsntoAx1eR41mr/s1600/100_8643.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeLG94KWSaCbQ3biGcLwY3jr9gPs0IxR6yBI61Y6-DdQe2df9EFAxbR7MQxKw9P8HjONVxkbptkWYivWiNeBVokyRHbXLTzVaYzuWNf1MdP0RrnGUnDSdiojiGPtgDkbgsntoAx1eR41mr/s320/100_8643.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W tamtym roku Karina Rudzka stworzyła w jednej z chat zielnik. W tym roku go odświeżyłam i rozszerzyła wraz z Katarzyną Tajer.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Oto nie które napotkane rośliny:</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><br /></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">BABKA ZWYCZAJNA <i>Plantago maior<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa skołojrza</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrCMfprxicdvkR1mVUDEVJ4vKtuM1nVyWTWgOjrqe-Qw_4EiMF5TloaEdmHrq0xDof0gGp5vT_VHlwpPS-9J1EWdPAbWzhrY8l4eZBxiklJ65YpWdwKkIMnbl7G0OBmmiz2Ox56O9o6v6N/s1600/DSC01980.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrCMfprxicdvkR1mVUDEVJ4vKtuM1nVyWTWgOjrqe-Qw_4EiMF5TloaEdmHrq0xDof0gGp5vT_VHlwpPS-9J1EWdPAbWzhrY8l4eZBxiklJ65YpWdwKkIMnbl7G0OBmmiz2Ox56O9o6v6N/s320/DSC01980.JPG" width="213" /></a>Roślina zawiera w liściach i
nasionach śluzy. W liściach garbniki, gorzki glikozyd, aukubinę, enzymy:
inwertynę, emulsynę; kwas cytrynowy, saponiny. A jeśli spalimy liście babki to
w popiele uzyskamy 42% tlenku potasowego.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wykorzystuje się liście, nasiona,
korzeń. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie wykorzystuje się
liście babki. Smaży się je w gęstym cieście naleśnikowym na głębokim tłuszczu. Liście
babki bardzo dobrze smakują w sałatkach, wiosennych zupach, surówkach. Dobrze
komponują się w farszach do naleśników, omletów, pasztecików. Można gotować jak
jarzynkę, podobnie gotujemy jak młodą kapustę czy szpinak. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Panaceum na ukąszenia węży,
ukłucia skorpionów – sok, papka z liści przykładana na rany, picie soku by
pozbyć się toksyny z organizmu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Spożywając babkę oczyszczamy
organizm z metali ciężkich i innych toksyn metabolicznych. Liście babki włożone
do buta zapobiegają odciskom i przynoszą ulgę zmęczonym nogom. Zgniecione
liście babki przykładane na rany przyspieszają ich gojenie. Napar z liści lub
nasion zwalcza bezsenność. Nasiona gotowane puszczają śluzy, które są idealnym
panaceum na nadkwaśność żołądka.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn7b38Th6NWNOoWBpHS07i1EmC7FoqDfPAvw1REebjzkbYa1T8V8fxyV5dNGF4ujXRiMJV5-q7qPRNkv5RoTwOzV43tpeNBPQZTpKyDXiwXIbXCnZz8indENJrDYJFaifhqUwgbp-wm51F/s1600/DSC05705.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn7b38Th6NWNOoWBpHS07i1EmC7FoqDfPAvw1REebjzkbYa1T8V8fxyV5dNGF4ujXRiMJV5-q7qPRNkv5RoTwOzV43tpeNBPQZTpKyDXiwXIbXCnZz8indENJrDYJFaifhqUwgbp-wm51F/s320/DSC05705.JPG" width="213" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">BYLICA BOŻE DRZEWKO </span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"><i>Artemisia
abrotanum<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa Ziele kościelne</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Roślina zawiera olejek lotny z
cytralem, garbniki, gorycze, alkaloid abrotaninę.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wykorzystuje się cała roślinę:
liście, nasiona.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Liście maceruje się w tłuszczu –
powstaje maść/ balsam który jest lekarstwem na rany.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie wykorzystuje ją jako
przyprawę liście i nasiona. Doskonale pasuje do mięs słodkich jak drób i
wieprzowina <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> Młode
liście i wierzchołki o lekkim gorzkawym smaku i cytrynowym zapachu doskonale
aromatyzują potrawy i przetwory. Polecam przyprawiać nią zupy, gęste sosy,
tłuste, duszone mięsa jak: wieprzowina, baranina, gęsinę, mięso z kaczki. Bardzo
często dodaję do farszu z innymi ziołami do nadziewania ptactwa. Odrobina
posiekanych liści dobrze komponuje się w wiosennych sałatkach, twarogach,
majonezach, pastach serowych, napojach chłodzących i nalewkach ziołowych. Suszone
ziele doskonale pasuje do ryb morskich, potraw warzywnych.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Gałązki dodaje się do marynat
ogórkowych, a liście wraz z szyszkojagodami jałowca bardzo dobrze smakują w
chlebie lub herbatnikach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sama roślina odstrasza owady,
wystarczy zawiesić roślinę w oknie, w drzwiach w postaci bukietu lub wianka.
Okadzanie bylicą też odstrasza owady.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">BYLICA PIOŁUN <i>Artemisia
absinthium<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa: piołunek, połyn,
poleń, psia ruta, wermut, absynt, piolin polny.</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W całej roślinie występuje olejek
lotny, obficie w liściach i kwitnących pędach: tujon, tujol, azulen i terpeny.
Glikozyd goryczowy absyntyna, garbniki, żywice.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie wykorzystuje się
piołun w mieszankach do mięs ciężkich i tłustych: gęsina, kaczka, baranina, golonki,
nóżki. ( suszony piołun, anyż, fenkuł,
malisa). Wykorzystuje się do wyrobu wina – wermutu i wódki – absynt. Używa się
go do peklowania mięs. Jako susz doskonale komponuje się w daniach z roślin
strączkowych. Dobrze jest dodać odrobinę suszy do naleśników lub omletów –
harmonizuje.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zdrowotne działanie: uspakaja,
żółciopędne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Odpędza wszy, pchły, mole,
pluskwy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLECoECB3qs6kGQeaM4id7-irwXDp8Ici7VNzTN8SfouHnH6qid6wOooZAV_fNQs6_1pwrS22HBrU3yXPhbFjorUMxX3Pc2Hj489S1B6JlfWgCwlnEoQuuZBzvL4FE_CBPJIuuJcWsLq8h/s1600/DSC05211.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLECoECB3qs6kGQeaM4id7-irwXDp8Ici7VNzTN8SfouHnH6qid6wOooZAV_fNQs6_1pwrS22HBrU3yXPhbFjorUMxX3Pc2Hj489S1B6JlfWgCwlnEoQuuZBzvL4FE_CBPJIuuJcWsLq8h/s320/DSC05211.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">SKRZYP POLNY </span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"><i>Equisetum arvense<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwy ludowe: skrzyp kartoflowy,
krzemionka, jodełka, jedlinka, koni ogon, koński ogon polny, koszczka,
chwoszczka, przęślica, świńskie orzechy, kostka, sosnka, przęsłka, strzępeczka</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- flawonoidy: zwiększa objętość
wydalanego moczu i usuwa nadmiar moczanów, w związku z tym odwary z tej rośliny
stosuje się jako słaby środek moczopędny w mało nasilonych schorzeniach dróg
moczowych. Działa również łagodnie rozkurczowo na drogi żółciowe i moczowe, a
tak że uszczelnia ściany naczyń krwionośnych. Poza tym stosuje się go w kamicy
moczowej, w gośćcu i skazie moczanowej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- odwary ze skrzypu polnego można
stosować pomocniczo w przypadku obfitych miesiączek. Współczesna fitoterapia
poleca ich stosowanie również w krwawieniach z żylaków odbytu, z owrzodzeń
okrężnicy oraz ze wrzodów żołądka i dwunastnicy, a tak że w krwawieniach z nosa
i płuc.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- na nadmierną potliwość stóp.
Dzięki niemu nadmiar potu, zamiast wydostać się na powierzchnię skóry, zostanie
wydalony wraz z moczem, dlatego efektem bocznym terapii mogą być częstsze
wizyty w toalecie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- skrzyp polny zawiera
antywitaminę B1, w związku z tym w przypadku długotrwałego podawania wyciągów z
tej rośliny należy 1-2 razy dziennie przyjmować po 1 tabletce witaminy B1.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Skrzy polny można stosować w
uszkodzeniach skóry, oparzeniach, w stanach zapalnych skóry w postaci okładów. Pomaga
w łuszczycy, przy cerze naczynkowej. Zewnętrznie odwary służą do płukania w
stanach zapalnych jamy ustnej.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
- Dzięki zawartemu w skrzypie
polnym krzemowi włosy są lśniące i mocne, paznokcie się nie rozdwajają, a
proces starzenia się skóry zostaje zahamowany.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjitlOObQoX97v4ZBo1vqWZFr4RvtRiHIN5sRFrMKmaVPrz6FX24XQG4qDdCjrYrEpiSYfQwon_yjkDtWGRnFS_gdU7fzn1G2u8eYNme5jvN09U0Pze8iDYWqiu6V8ao5rRav15zapzXNI6/s1600/DSC01988.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjitlOObQoX97v4ZBo1vqWZFr4RvtRiHIN5sRFrMKmaVPrz6FX24XQG4qDdCjrYrEpiSYfQwon_yjkDtWGRnFS_gdU7fzn1G2u8eYNme5jvN09U0Pze8iDYWqiu6V8ao5rRav15zapzXNI6/s320/DSC01988.JPG" width="213" /></a>Kulinarnie wykorzystuje się mięsiste
kłosy zarodnikowe – wyglądają jak grzyb – smaży się je jak szparagi. Wykorzystuje
się także pędy palowe – bulwy na podziemnych pędach. Dodaje się je do sałatek,
zup, omletów, surówek. Ziele pije się jako herbatki.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">KOMOSA BIAŁA/ LEBIODA </span><i><span style="font-size: large;">(Chenopodium
album L.)</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Pędy nadziemne i nasiona
zawierają saponiny, kwas szczawiowy, alkaloidy (betacyna, betaksantyna),<o:p></o:p></div>
kwas
oleanolowy.<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wykorzystuje się korzeń i ziele.
Działanie: wewnętrznie pomaga przy kaszlu i przewlekłym zapaleniu oskrzeli,
zewnętrznie stosowana była na rany. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie wykorzystuje się
nasiona i młode liście. Są jadalne, liście bywają stosowane zamiast szpinaku. Dodaje
się je do sałatek, surówek, ciast, chleba, ciastek. Dodaje się je do farszy naleśników,
omletów i pasztecików. Mają dużo białka (16%), węglowodanów (49%), witaminy C,
prowitaminy A. Starsze liście i nasiona są trujące. Łatwo jednak pozbawić ich
trujących składników – przed spożyciem muszą być gotowane, a wodę po gotowaniu
odlewa się. Z nasion można przyrządzać mąkę i kasze.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">RDEST OSTROGORZKI <i>Polygonatum
hydropiper<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa: pieprz wodny,
polski pieprz, rdest wodny, ćwiklany lis, rdestnica, sporysz ostrogorzki,
żabieniec.</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNYi4wUi83EbtK3Lpjp5Fn3YAH2MhNSeYRymY9mKr6lm456aob2xWdf9X_4glwGp9kSfF2VwefyMAqoNPsThfNMh1JIcDKa1jp3cncLcn91EdbfMdAKp8h1g0VVFiyKWH_7IhbnDHIdFCm/s1600/DSC01986.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNYi4wUi83EbtK3Lpjp5Fn3YAH2MhNSeYRymY9mKr6lm456aob2xWdf9X_4glwGp9kSfF2VwefyMAqoNPsThfNMh1JIcDKa1jp3cncLcn91EdbfMdAKp8h1g0VVFiyKWH_7IhbnDHIdFCm/s320/DSC01986.JPG" width="320" /></a>Zawiera: olejek eteryczny. W
zielu stwierdzono flawonoidy (hiperozyd, kwercetynę, rutynę, persykarynę,
izoramnetynę i ramnazynę), garbniki, seskwiterpeny, saponiny, kwas elagowy.
Roślina ma ostry, gorzki, piekący smak podobny do smaku pieprzu powodowany
przez poligodial.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Działanie: przeciwkrwotoczne,
moczopędne i przeciwzapalne. Wyciąg z ziela hamuje niezbyt obfite krwawienia
wewnętrzne. Rutyna tamuje drobne krwawienia poprzez uszczelnianie włośniczek.
Stosowany pomocniczo przy zbyt długotrwałym i obfitym miesiączkowaniu, leczeniu
skazy krwotocznej i żylaków nóg.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie jako ostra przyprawa.
Dobrze komponuje się z wieprzowiną, baraniną, dziczyzną, drobiem, zupą fasolową,
jarzynową, ziemniaczaną, pomidorową, rybną. Często dodaje się ją do bigosu i
mięsnych gulaszów. Doskonale pasuje do potraw z fasoli, grochu, soi, soczewicy
i bobu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">RDEST PTASI <i>polygonatum aviculare<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa: bździorost,
drutowiec, podorożnik, ptasie języczki, świńska trawa, wróble języczki.</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawiera flawonoidy (m.in.
kwercetynę i awikularynę), krzemionkę rozpuszczalną, garbniki, kwasy polifenolowe,
cukry, sole mineralne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Działanie : wyciąg zwiększa
wydalanie moczu, stosowany w kamicy nerkowej, jako środek moczopędny, przy
schorzeniach płucnych, zewnętrznie przy krwawiących, źle gojących się ranach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie wykorzystuje się młode
liście i pędy. Smaży się je na wzór pokrzywy czy szpinaku. Pasują do sałatek,
jarzynek.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">PRZYMIOTNO KANADYJSKIE </span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"><i>Erigeron
canadensis = Conyza canadensis<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa: konyza, stare
dziewki</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ40P5u1Tur_AUk1_N_E42JjzxLLFovkv-158SSaoX9ysr4n1ggtF89usGr31UW17C7GM_pUbiGKq9fweb9ZB6vhyphenhyphenSGTfiuAmB198jAneCVilNs33piN-oMo-qgRiO-HM9ZMeO5Y-twNso/s1600/DSC01991.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ40P5u1Tur_AUk1_N_E42JjzxLLFovkv-158SSaoX9ysr4n1ggtF89usGr31UW17C7GM_pUbiGKq9fweb9ZB6vhyphenhyphenSGTfiuAmB198jAneCVilNs33piN-oMo-qgRiO-HM9ZMeO5Y-twNso/s320/DSC01991.JPG" width="213" /></a>substancje biologicznie: czynne to olejek eteryczny, garbniki
(pirogallolowe) oraz flawonoidy, takie</div>
jak apigenina, luteolina, kemferol,
kwercetyna, Oleum erigerontis, Huil de vergerette du Canada, Essence d’
Erigeron, Oil of Canada Erigeron, Oil of fleabane.<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Olejek charakteryzuje się świeżym,
korzenno-ziołowym zapachem oraz ostrym, kminkowym smakiem. Ma jasnożółty lub
zielonkawy kolor. Szczepy indiańskie, wykorzystywały je do tamowania krwotoków
różnego pochodzenia. Napary przyrządzone z kwiatostanów stosowano w gorączce,
kaszlu i bólach gardła. Ziele przymiotna stanowi uznany środek o działaniu
przeciwzapalnym, przeciwkrwotocznym, ściągającym i moczopędnym. Przymoczki
nasączone odwarem z ziela są skuteczne w trudno gojących się ranach, odleżynach,
owrzodzeniach oraz świądzie skóry. Podobne zastosowanie mają kąpiele z
dodatkiem naparu z ziela. Odwar z przymiotna oraz z komosy białej Chenopodium
album jest stosowany miejscowo w reumatyzmie oraz bólach stawowych, trunek
sporządzony z przymiotna spożywany jest jako digestif (napój wspomagający trawienie,
podawany tuż po posiłku). Goi rany bez bliznowo. Stosowany także przy
rozstępach.</div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie wykorzystuje się
nasiona – maja ostry smak. Liście używa się jako dodatek do sałatek, surówek,
sosów ziołowych i białych, zup. Dodaje się do jarzynki. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaCyLZgYuPxRV6_IEPwqRYyEXK_RScINZBAEDTIi8_YAE_HMxIsYWLemjQuJK7-Vg89B6703X6zvyOiEHrY2oc5u_S_F23qAAESDfg-78r1CFF0tQNqEQV5W3ivdYYoUPBJ2dC6DftVKTy/s1600/DSC05647.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaCyLZgYuPxRV6_IEPwqRYyEXK_RScINZBAEDTIi8_YAE_HMxIsYWLemjQuJK7-Vg89B6703X6zvyOiEHrY2oc5u_S_F23qAAESDfg-78r1CFF0tQNqEQV5W3ivdYYoUPBJ2dC6DftVKTy/s320/DSC05647.JPG" width="213" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">PIĘCIORNIK GĘSI <i>Potentilla
anserina<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa: srebrnik, gęsiówka,
gęsia trawa, drabinek, drabinka, dziewicze ziele, pięcioperest gęsi.</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawiera garbniki katechinowe,
flawonoidy (kwercetyna i jej glikozyd), kwasy organiczne, śluzy i żywice, duża
zawartość witaminy C.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Używa się ziela i korzeni.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Działanie: środek ściągający i
przeciwzapalny, a także rozkurczający na mięśnie gładkie. Stosowany przy
biegunkach, chorobach jelit i dróg żółciowych charakteryzujących się stanami
kurczowymi, w początkowym stadium kamicy żółciowej, zaburzeniach menstruacji,
nieżycie żołądka i jelit. Dzięki zawartości substancji gorzkich poprawia apetyt
i ułatwia trawienie. Rzadko stosowany oddzielnie, stanowi składnik mieszanek
ziołowych.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie stosuje się liście. Dodaje
się do zup, kasz, można przygotować jak szpinak. Kłącze jadalne na surowo lub
gotowane (w smaku podobne do pasternaku). Kłącze nadaje wódkom czerwony kolor.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">NAWŁOĆ <i>Solidago <o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa: mimoza</span></i><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawiera garbniki, kwasy
organiczne, saponiny, olejki eteryczne oraz flawonoidy, wśród których
najważniejsze to: rutyna i kwercetyna.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Działanie lecznicze: moczopędne,
ściągające, przeciwzapalne. Wewnętrznie jest stosowana przy stanach zapalnych
dróg moczowych, kamicy nerkowej, skazie moczanowej, pomocniczo w chorobach
reumatycznych, nadciśnieniu. Zewnętrznie przy trudno gojących się ranach i
owrzodzeniach skóry, stanach zapalnych jamy ustnej i gardła.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">LNICA POSPOLITA <i>Linaria vulgaris<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa: lwia paszcza,
pantofelki matki boskiej</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjerXI2fDebriNmYrktI2xgs3lWTFrO_7f1GGG64WMeocUjaSFxg_yBNTPrclPFcX8Ea1Op9dMsBL61FYEc5QcmHOwfFNMK9mmz6zaRECd5UOUgRAcZcbDBZVbu5egSDEcnOfkukkAhZ_Dt/s1600/DSC05713.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjerXI2fDebriNmYrktI2xgs3lWTFrO_7f1GGG64WMeocUjaSFxg_yBNTPrclPFcX8Ea1Op9dMsBL61FYEc5QcmHOwfFNMK9mmz6zaRECd5UOUgRAcZcbDBZVbu5egSDEcnOfkukkAhZ_Dt/s320/DSC05713.JPG" width="213" /></a>Ta przepiękna roślina rosła
kiedyś na polach wśród lnu. Stąd jej nazwa lnica. Kiedy zaprzestano <o:p></o:p></div>
upraw lnu
na rzecz zbóż, lnica zadomowiła się przy drogach, na łąkach i piaskach.<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zwierzęta jej nie jedzą. Zapach
odstręcza wszystkie zwierzęta, zwłaszcza konie. I nic dziwnego. Alkaloid
peganina jest dla nich trujący, zwłaszcza dla koni. Jeśli zaś chodzi o ludzi,
peganina to lekarstwo. Reguluje perystaltykę jelit, rozluźnia mięśnie gładkie
dróg żółciowych.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Można się domyśleć, że lnica
pospolita działa żółciopędnie, rozwalniająco. Dodatkowo działa moczopędnie,
przeciwzapalnie, zmiękczająco. Odwary stosuje się na ciężko gojące się rany,
świąd skóry, na zapalenia dróg rodnych, spojówek i żylakowe owrzodzenia nóg. Maści
na to miast stosuje się na hemoroidy. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Ziele działa napotnie,
dezynfekcyjnie. Napar stosuje się przy kruchości naczyń krwionośnych,
wybroczynach, bólach głowy, napadowym kaszlu.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kosmetycznie stosuje się na
poprawę wyglądu skóry: rozjaśnia przebarwienia, piegi, goi wysypki, plamy.
Kulinarnie służy raczej do ozdoby, gdyż jej smak nie powala i raczej niczego
nie wnosi w odczucia smakowe. Ale pięknie wygląda w deserach, galaretach i
sałatkach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">ŻÓŁTLICA DROBNOKWIATOWA </span><i><span style="font-size: large;">Galinsoga
parviflora </span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Roślina jest stosowana jako
przyprawa w szczególności do zup.
Używana jest również jako dodatek do sałatek. Świeże liście można
zblendować z pomidorem, aby otrzymać orzeźwiający napój. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Roślina wskaźnikowa. Jest
doskonałym wskaźnikiem jesiennych przymrozków, jej liście marzną dokładnie w
temp. 0 °C, a szczytowe części roślin w temp. -1, -1,5 °C.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W medycynie ludowej używana była
do leczenia chorób skóry i ran. Uważa się że ma właściwości przeciwzapalne.
Ponadto napar z liści stosuje się do łagodzenia dolegliwości wątroby[potrzebny
przypis]. Dzięki dużej zawartości białka może być używana jako zielona pasza.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">BNIEC BIAŁY/ LEPNICA </span><i><span style="font-size: large;">Melandrium
album</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawiera węglowodany i saponiny, w
większych ilościach jest trujący. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie stosowany w sałatkach.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">SZCZAW POLNY </span><i><span style="font-size: large;">Rumex acetosella</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawiera dużo kwasu szczawiowego.
Ponadto roślina zawiera rutynę, saponiny.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie wykorzystywana w
zupach, lemoniadach i sałatkach. Doskonale pasuje do chłodników. Dobrze jest go
wykorzystać w sosach do ryb, warzyw czy jaj.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">GWIAZDNICA POSPOLITA <i>Stellaria
media<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa ludowa: mokrzyca,
muchotrzew, muszec pospolity.</span></i><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawiera saponiny o działaniu
przeciwzapalnym, flawonoidy (m.in. rutynę), znaczne ilości beta-karotenu, czyli
prowitaminy A i witaminę C, a także witaminy E, PP (niacynę), B1 (tiaminę), B2
(ryboflawinę) oraz liczne minerały – potas, fosfor, żelazo, wapń, cynk, magnez,
selen, jod i krzem. Zawiera kwas gamma-linolenowy (GLA), który jest jedną z
pochodnych tak wysoko cenionych przez dietetyków kwasów tłuszczowych szeregu
omega-6, zalecany jako skuteczny lek w artretyzmie, przy zaburzeniach
hormonalnych oraz w chorobach skóry np. trądziku. Działa przy tym odtruwająco.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kompresami z rozgniecionych
świeżych liści leczy się stany zapalne skóry, obrzęki i dolegliwości wątroby, a
herbatą z gwiazdnicy zwalcza się jęczmień oraz zapalenie spojówek.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie wykorzystuje się w
sałatkach, pesto. Dodaje się ją do masła, past ziołowych.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">GLISTNIK JASKÓŁCZE ZIELE <i>Chelidonium
majus</i></span><o:p></o:p></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Sok z glistnika ma właściwości
wiruso- i bakteriobójcze i jest wykorzystywany w leczeniu kurzajek i innych
brodawek, wywołanych m.in. przez wirus brodawczaka ludzkiego (HPV). <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
W przypadku ugryzienia przez
kleszcza należy sokiem przypalić ugryzienie i pić napar z liści 200ml przez
cały dzień małymi łyczkami przez tydzień. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Grzybobójcze właściwości
glistnika wykorzystywane są zewnętrznie w leczeniu zakażeń skóry Candida
albicans i innymi grzybami.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqemGAZmtBsbK1JJsGVp7XqKr_FRyJeMQNefvXX8bgn2pQIiHOXkrXEn1d0G8VFV0gnsSYftpJmygIESisJibFbfeBQNIEorrxfHRPCLr4VOfvWqfBrpdKrZB2uxg1rgJm0Hw5qd0RtA-0/s1600/DSC05709.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqemGAZmtBsbK1JJsGVp7XqKr_FRyJeMQNefvXX8bgn2pQIiHOXkrXEn1d0G8VFV0gnsSYftpJmygIESisJibFbfeBQNIEorrxfHRPCLr4VOfvWqfBrpdKrZB2uxg1rgJm0Hw5qd0RtA-0/s320/DSC05709.JPG" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">PRZYTULIA WŁAŚCIWA </span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"><i>Gallium verum<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwa pospolita: Przytulia żółta</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Właściwości rozkurczowe i
antyseptyczne.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Stosowana wymiennie zamiast
podpuszczki przy produkcji serów podpuszczkowych. Obecnie wciąż wykorzystywana
przy wyrobie angielskiego sera Gloucester.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">KRWAWNIK POSPOLITY </span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;"><i>Achillea millefolium<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMBJzxVcDJUkgDFaH0TFumN0B9hxUAMtL-vTxnb83KkgrtZr_M34Evmlte1rXdkALfcEFHOLCc4lW7DG017xyHKLJNwEPCTx4lTzCMKn0dlRBrdpLynjt5BIOghPnRvXesVKUEara5Yx-f/s1600/DSC05714.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjMBJzxVcDJUkgDFaH0TFumN0B9hxUAMtL-vTxnb83KkgrtZr_M34Evmlte1rXdkALfcEFHOLCc4lW7DG017xyHKLJNwEPCTx4lTzCMKn0dlRBrdpLynjt5BIOghPnRvXesVKUEara5Yx-f/s320/DSC05714.JPG" width="213" /></span></a><b><i><span style="font-size: large;">Nazwy ludowe: stolist,
tysiąclist, renisz, złocień krwawnik, złocień, żeniszek, żeniszeń.</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zawiera: olejek eteryczny
(Millefolii oleum) zawiera związki azulenowe, ponadto roślina zawiera cholinę,
flawonoidy, garbniki, kwasy: mrówkowy, octowy, izowalerianowy, gorzki glikozyd
achilleinę oraz sole mineralne (zwłaszcza sole cynku i magnezu).<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przeciwzapalne,
przeciwkrwotoczne, bakteriostatyczne i nieznaczne przeciwskurczowe. Ziele
pobudza również czynności wydzielnicze przewodu pokarmowego, wzmaga wydzielanie
soków trawiennych i żółci. Dawniej sporządzano napar na krwotoki wewnętrzne.
Dziś ziele krwawnika stosuje się wewnętrznie głównie w zaburzeniach
żołądkowo-jelitowych objawiających się brakiem apetytu, wzdęciami, kurczami
jelit, niestrawnością oraz, ze względu na działanie przeciwzapalne, w chorobie
wrzodowej. Krwawnik można też stosować zewnętrznie w celu łagodzenia stanów
zapalnych skóry i błon śluzowych oraz na rany, aby przyspieszyć gojenie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie: świeże liście spożywane
są jak sałatka samoistnie lub z innymi ziołami. Doskonały dodatek do ziołowych
maseł, smalcy i sosów. Liście i kwiaty są dodawane do zup, mięs gotowanych i
smażonych. Bardzo dobrze pasuje do kasz, jajecznicy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">KRWIŚCIĄG LEKARSKI </span><i><span style="font-size: large;">Sanguisorba
officinalis</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Surowiec zielarski: suszone
kłącze, czasami także ziele. Zawierają garbniki, saponiny, flawonoidy i inne
składniki. Stosowana w stanie świeżym lub w postaci proszku ze zmielonych
kłączy.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Leczniczo: używany do tamowania
krwi przy nieżytach układu <o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWoYoulFWsfQahaMMqS0WXYWThPZBNd9p9DS29iamp06GNCiimqtEas01hzcus0SYKYFkSLR3ce9dx02h4kPOLqTwUQqUd80_r7WRE8hqsnRhdTvXgqxh4JsNaJQFn2H834aTxYojyxUlI/s1600/DSC02005.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjWoYoulFWsfQahaMMqS0WXYWThPZBNd9p9DS29iamp06GNCiimqtEas01hzcus0SYKYFkSLR3ce9dx02h4kPOLqTwUQqUd80_r7WRE8hqsnRhdTvXgqxh4JsNaJQFn2H834aTxYojyxUlI/s320/DSC02005.JPG" width="320" /></a></div>
pokarmowego.<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie: świeże ziele
wykorzystuje się jako jarzynka, przyprawa do sałatek i surówek ziołowych, sosów
zielonych, potrawek, jaj, twarogu, past twarogowych, zup – krem, potraw z
pomidorów, ryb, gotowanego mięsa, klopsów, pieczeni rzywmskiej, do baraniny,
wieprzowiny. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
NIE NALEŻY KRWIŚCIAGU GOTOWAĆ.
Jedynie parzymy, dodajemy tak jak majeranek na sam koniec.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Wykorzystuje się go do
aromatyzowania ponczów, zimnych napojów, deserów.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">WROTYCZ POSPOLITY <i>Tanacetum
vulgare<o:p></o:p></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<b><i><span style="font-size: large;">Nazwy ludowe: mlecznica, piżmo,
wrotycz swojski.</span><o:p></o:p></i></b></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Surowiec zielarski: Kwiat wrotycz,
olejek wrotyczowy. Kwiaty wrotyczu zawierają: tujon, izotujon, kamfora, borneol
oraz gorzki lakton – tanacetyna i flawonidy: akacetyna i luteolina.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Leczniczo: Roślina była stosowana
poronnie, do leczenia histerii, do pobudzania menstruacji oraz przy
stłuczeniach, zwichnięciach, reumatyzmie i chorobach skóry. Używa się jej też
do zwalczania robaków obłych w układzie pokarmowym. Jest stosowana jako
domieszka do leków zewnętrznego stosowania we wszawicy głowowej i łonowej (alkoholowy
wyciąg o nazwie Artemisol).<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Kulinarnie: wrotycz jest stosowany
jako przyprawa np. jego młodych pączków używa sie zamiast kaparów, a koszyczki
kwiatowe zapieka się w cieście. Suszony słuzy jako przyprawa korzenna. Świeże i
suszone ziele wykorzystuje się do: dań mięsnych ( baranina, dziczyzna, kaczka,
gęś), zawiesistych sosów, potraw i sałatek warzywnych ( z pomidorami,
bakłażanem, roślin strączkowych), potraw z grzybami, jaj, omletów i naleśników.
<o:p></o:p></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Zapach wrotyczu, przypominający
zapach kamfory, skutecznie odstrasza owady. Z tego też względu jest używany
jako repelent do odstraszania much, mrówek i moli, również komarów i kleszczy. Odwar
z ziela nadaje się do ekologicznego zwalczania stonki ziemniaczanej i mszyc.<o:p></o:p></div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-86712485346827284912016-07-10T03:26:00.001-07:002017-10-23T03:17:02.760-07:00Sernik z dynią<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihzGJVYIy2BLkVWl1mKOSLk4Kk4_fDG1hwIf-mVNqbPM1cUzI8_yra8MuLdOBze_wV15BHQPafPnXJBxRu3XQHdc0Vy9oSUrqrCpJnr8muEHWgo571lqlk5iKbZ9IprDsYChRIb_mF5wXK/s1600/DSCN8812-crop.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1130" data-original-width="1600" height="226" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihzGJVYIy2BLkVWl1mKOSLk4Kk4_fDG1hwIf-mVNqbPM1cUzI8_yra8MuLdOBze_wV15BHQPafPnXJBxRu3XQHdc0Vy9oSUrqrCpJnr8muEHWgo571lqlk5iKbZ9IprDsYChRIb_mF5wXK/s320/DSCN8812-crop.JPG" width="320" /></a></div>
KRUCHY SPÓD <br />
<br />
¾ szklanki pokruszonych herbatników , ½ szklanki pokruszonych orzechów , ¼ szklanki brązowego cukru , ¼ szklanki białego cukru, ¼ szklanki stopionego, ostudzonego masła <br />
<br />
MASA SEROWA <br />
<br />
450 g puree z dyni, 3 jajka, 1 ½ łyżeczki cynamonu, ½ łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej, ½ łyżeczki świeżo startego imbiru, ½ łyżeczki soli, ½ szklanki brązowego cukru, 3 szklanki sera śmietankowego, ½ szklanki białego cukru, 2 łyżki śmietany 36, 1 łyżka skrobi kukurydzianej, 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii <br />
<br />
KREM <br />
<br />
2 szklanki kwaśnej śmietany, 2 łyżki cukru, 1 łyżka alkoholu np. burbonu/ rumu, kilka orzechów <br />
<br />
<br />
Przygotuj kruchy spód: w średniej misce wymieszaj pokruszone herbatniki, orzechy i oba rodzaje cukru. Zagnieć z masłem na jednolitą masę. Otwieraną tortownicę wysmaruj masłem. Wyłóż masą dno i boki tortownicy. Odstaw do lodówki na 1h.<br />
<br />
Piekarnik nagrzej do 175C a w tym czasie przygotuj masę serową: w średniej misce wymieszaj dynię, jajka, cynamon, gałkę, imbir, sól i brązowy cukier. W dużej misce mikserem ubij na gładką masę ser śmietankowy z białym cukrem. Dodaj śmietanę, skrobię, wanilię oraz masę dyniową. Połącz to w jednolitą masę. Masę wlej do wcześniej przygotowanej tortownicy z kruchym ciastem. Piecz około 50 – 55 minut.<br />
<br />
W tym samym czasie przygotuj krem. W średniej misce ubij kwaśną śmietanę, cukier i alkohol. Krem rozsmaruj na wierzchu sernika. Włóż do piekarnika na 5 minut. Po wyjęciu ostudź, nie wyjmując z tortownicy. Odstaw w chłodne miejsce na 5 h i udekoruj orzechami.Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-9812396525258226082016-07-07T01:30:00.000-07:002017-10-23T03:18:30.891-07:007 dni w lesie dla kobiet. Czerwiec cz. 2.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgid2IZfYgymLKm8rYexqb-1oUBX5dyeUV5_YrwQAGT7TNnpWbnLt7YzQnkXUmD26BBIRV0iDqVkOKTo7WAeewqoznDb1iAH_limJQSLclDScxWCbROBHxTZxb7Idn7Kgg4UgBpjdZwt31N/s1600/DSC04409.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="133" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgid2IZfYgymLKm8rYexqb-1oUBX5dyeUV5_YrwQAGT7TNnpWbnLt7YzQnkXUmD26BBIRV0iDqVkOKTo7WAeewqoznDb1iAH_limJQSLclDScxWCbROBHxTZxb7Idn7Kgg4UgBpjdZwt31N/s200/DSC04409.JPG" width="200" /></a><br />
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia5wVyKgj-V62SnrRjLdllNLszWK8Jnt2lCWtVWzuG4Pjz37RwwW2lRBtEDHDRic9ffrgPZpbMs_joTPubpMeac7NSScFqmJ9_69E_1Tuig8HQIp3dvD19Vz1BlnFNMkmDfVIZ9Gmfo8UG/s1600/100_7728.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEia5wVyKgj-V62SnrRjLdllNLszWK8Jnt2lCWtVWzuG4Pjz37RwwW2lRBtEDHDRic9ffrgPZpbMs_joTPubpMeac7NSScFqmJ9_69E_1Tuig8HQIp3dvD19Vz1BlnFNMkmDfVIZ9Gmfo8UG/s200/100_7728.JPG" width="150" /></a>W czerwcu w Szkole Rzemiosła Survivalowego odbyły się dwie edycje 7 dni w lesie dla kobiet. Oba te spotkania były całkowicie inne. Można napisać, że różniły się jak dzień i noc, jak ogień o woda. W pierwszej edycji uczestniczki były nastawione na warsztaty, wysiłek fizyczny i działanie. Każda z nich aktywnie spędza czas wolny. Więc nic dziwnego, że podczas pobytu w lesie zrealizowaliśmy z nimi cały program i dodatkowe rzeczy. Dziewczyny się zintegrowały. Codziennie towarzyszył nam dobry humor i dowcip sytuacyjny.</div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiowyvOWdtG_B-X7KR76IFLb1eJhi6Qfffjo75JoDUXGvRkgsrFjPLgGkU0EQH3CDMWV3ISENYHk3c7T0tFOrmBuHuXeEAqqes8SvWwvp0Xfrm6NEb9qsgBLZUnrrz7sb47VFI6HGT4M3ic/s1600/DSC04350.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiowyvOWdtG_B-X7KR76IFLb1eJhi6Qfffjo75JoDUXGvRkgsrFjPLgGkU0EQH3CDMWV3ISENYHk3c7T0tFOrmBuHuXeEAqqes8SvWwvp0Xfrm6NEb9qsgBLZUnrrz7sb47VFI6HGT4M3ic/s200/DSC04350.JPG" width="200" /></a>W pierwszej edycji brało udział 5 osób. W drugiej edycji 3
osoby. Niestety nie każdy dostał urlop, a my informowani w ostatniej chwili nie
mieliśmy możliwości znalezienia na ich miejsce zastępstwa. Ale widocznie tak
miało być, ponieważ<o:p></o:p></div>
<div style="text-align: justify;">
uczestniczki wspaniale odnalazły się w leśnej przygodzie.
Jak same powiedziały, gdyby było ich więcej, to byłoby im ciężko się dogadać.
Ania, Karolina i Kasia to osoby, które nie lubią pośpiechu. Przyjechały na
warsztaty, ale w głównej mierze odpocząć od miasta, zgiełku i innych ludzi. W
tym przypadku warsztatów było mniej, ale za to więcej rozmów przy ognisku,
spacerów, medytacji. </div>
<span style="text-align: justify;"><br /></span>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY4r7Os0Jv8QO3JHmp-bqqzVCq2B60KP_WcE171zic0sDoSeO8yzbkFqOKN2HumkyYmdru-HaxllunYqbwMNb-itpZQHSI8t2tFxudecqcpC8orYF4nuFVkqbOXH7UubyAh7-3NdPl-3ZO/s1600/DSC04432.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgY4r7Os0Jv8QO3JHmp-bqqzVCq2B60KP_WcE171zic0sDoSeO8yzbkFqOKN2HumkyYmdru-HaxllunYqbwMNb-itpZQHSI8t2tFxudecqcpC8orYF4nuFVkqbOXH7UubyAh7-3NdPl-3ZO/s200/DSC04432.JPG" width="200" /></a><span style="text-align: justify;">Trzy uczestniczki a wiele było emocji do uporządkowania, myśli
do poskładania. Cieszymy się, że nasz las i okolice sprzyjały temu. Miłym
zaskoczeniem dla nas było to, że oprócz Kasi, uczestniczki nie miały
doświadczenia w leśnym bytowaniu. Tak, więc dla Ani i Karoliny gotowanie na ognisku,
rąbanie i zbieranie drzewa na opał, struganie nożem czy spanie w szałasie było
nie lada wyzwaniem ! Żadna nie zrezygnowała. A pogoda ich nie rozpieszczała.
Oberwanie chmury i wichura nie zniechęciły a wręcz zachęciły do dalszej
przygody.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<o:p></o:p></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoPWK-kImKdhl5OFSbAcoRM_QeIDQqqqIAt7_ptU5ERo43D5HZAU1A3FnlB5AIKuRqc2TXIEgSSPb6zpr-jfswkejv7B4jAd9AnuGnlqgmxE7-9CnRlYIL5dVibrZS9NOAUwZNC0lax4Fz/s1600/DSC_0048.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="132" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgoPWK-kImKdhl5OFSbAcoRM_QeIDQqqqIAt7_ptU5ERo43D5HZAU1A3FnlB5AIKuRqc2TXIEgSSPb6zpr-jfswkejv7B4jAd9AnuGnlqgmxE7-9CnRlYIL5dVibrZS9NOAUwZNC0lax4Fz/s200/DSC_0048.JPG" width="200" /></a></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHDmXtUoNYt7hx6NTgrtgiEGjaUN6eSoz2pBJWE9IP3wG3qNio1h3cMlJ8fFbxshPQ6b6GYp00PFnjc2hyphenhyphenOoGPUoQ8PywfBl0wlgsXy9-8ekrKNMcAC9RfcbCVQXCvP0IFzu-8UH0N3C1I/s1600/DSC_0156.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHDmXtUoNYt7hx6NTgrtgiEGjaUN6eSoz2pBJWE9IP3wG3qNio1h3cMlJ8fFbxshPQ6b6GYp00PFnjc2hyphenhyphenOoGPUoQ8PywfBl0wlgsXy9-8ekrKNMcAC9RfcbCVQXCvP0IFzu-8UH0N3C1I/s200/DSC_0156.JPG" width="132" /></a>Ania ze wszystkich warsztatów polubiła gotowanie na ognisku
i z upodobaniem serwowała dania z dzikich roślin jadalnych. Kasia z racji
doświadczenia w odtwórstwie historycznym, dbała o obozowisko. Karolina wolała
fizyczne prace, jak noszenie wody, opału.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Jak widać, każda edycja jest inna, ponieważ inni są ludzie.
Artur i ja cieszymy się, że stworzyliśmy miejsce, gdzie ludzie odpoczywają,
nabierają pewności siebie i uczą się nowych umiejętności.</div>
<o:p></o:p><br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Przed nami kolejna edycja 7 dni w lesie. Trzy panie i jeden
pan ( mamy jedno wolne miejsce). Już nie możemy się doczekać !<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
Link do zdjęć: <a href="https://web.facebook.com/arturbokla/photos/?tab=album&album_id=888860324575633">https://web.facebook.com/arturbokla/photos/?tab=album&album_id=888860324575633</a> </div>
<div style="text-align: left;">
Link do filmu: <a href="https://www.youtube.com/watch?v=XxOTS5UNcFs">https://www.youtube.com/watch?v=XxOTS5UNcFs</a></div>
</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-75570002773389531832016-06-21T13:22:00.001-07:002017-10-23T03:18:45.263-07:007 dni w lesie dla kobiet. Czerwiec cz. 1.<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5z4YJBGIZStN8yrBm206Y92GuixFgOLqBqZ6xgUcGbERHpLhQ0uXKRbaGSmP77Z8Sl9c50r49wsvDD2k700WZ7BxUM6mEUyYsAiGYKZhA6ldVhf-u23NkrYLH9UWghbB-q4KIleT9MSMw/s1600/DSC03642.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh5z4YJBGIZStN8yrBm206Y92GuixFgOLqBqZ6xgUcGbERHpLhQ0uXKRbaGSmP77Z8Sl9c50r49wsvDD2k700WZ7BxUM6mEUyYsAiGYKZhA6ldVhf-u23NkrYLH9UWghbB-q4KIleT9MSMw/s320/DSC03642.JPG" width="320" /></a></div>
7 dni w lesie to wyzwanie dla
każdego. Znacie już relacje z kwietniowego i czerwcowego szkolenia. Te
zaawansowane szkolenia polegały na tym, że do lasu idziemy z menażką, nożem i
wodą. Wszystko pozyskujemy z lasu ( i ze śmietników niestety też): opał,
pożywienie, „wyposażenie” obozu. Relacje
z tych szkoleń możecie przeczytać na blogu Mr Wilsona: <a href="http://bushcraftwilson.blogspot.com/">http://bushcraftwilson.blogspot.com</a>
.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Natomiast 7 dni w lesie dla
kobiet to szkolenie, które ma podobne założenia, ale i pewne udogodnienia.
Udogodnieniem były półprodukty żywieniowe: mąka, ryż, kasza, olej, warzywa,
sól, cukier; oraz pewne narzędzia potrzebne do warsztatów: piła ręczna,
rękawiczki, wełna, bardko, sznurek, materiał. Uczestniczki mogły mieć ze sobą
śpiwory. Brawo dla Moniki i Kasi które zdecydowała się spać bez śpiworów : ).<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Te udogodnienia nie zostały
wprowadzone ze względu na płeć uczestników, ale chcieliśmy ( Ja i Artur)
pokazać szaleństwa kulinarno – rękodzielnicze w lesie. Pokazać, jak niby tak mało, ubogaca bytność w lesie.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
I edycja 5 kobiet a II edycja 3
kobiety. Nie ukrywam, że to była dla nas nowa sytuacja. Same kobiety, bez
doświadczenia. Powoli pojawiały się na umówione miejsce i od razu zdobywały
naszą sympatię. Pełne energii, uśmiechu i chęci działania. Ciekawe nowych
doświadczeń. Uśmiech sam pojawiał się na naszych ustach. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPiB0Ndakm3l-x_xKZV_ry3vjjUHGiejleVhMnEZ5uJovkKIFqVCUYfAYsi8457nxPPE8e0Kf_tA5h3SNoE_jb3wBiCIrBDNAg_13pQZxrVfPTHKHXTcUAIQZCSX6IL_cJkxQAbAQ7DhSM/s1600/DSC03759.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPiB0Ndakm3l-x_xKZV_ry3vjjUHGiejleVhMnEZ5uJovkKIFqVCUYfAYsi8457nxPPE8e0Kf_tA5h3SNoE_jb3wBiCIrBDNAg_13pQZxrVfPTHKHXTcUAIQZCSX6IL_cJkxQAbAQ7DhSM/s320/DSC03759.JPG" width="320" /></a></div>
Pierwsza grupa kobiet to był wulkan.
Wulkan, który wybuchał. Dziewczyny były wszędzie. Łaknęły wiedzy, pytały,
próbowały. Nie poddawały się i dzięki temu każda z nich wróciła do domu z
nowymi umiejętnościami. Każda z nich
przynajmniej raz rozpaliła ogień za pomocą łuku ogniowego. Pogoda sprzyjała i
rozpaliły również za pomocą butelki z wodą. Łupały szkło, filtrowały wodę. Te zajęcia prowadził Artur Bokła alias Mr. Wilson. Codziennie
eksperymentowały z dziką kuchnią. Kosztowały nowych roślin jadalnych. Strugały
łyżki, szpatułki, plotły koszyki, tkały krajki, lepiły z gliny naczynia, ozdoby
i zbudowały piec chlebowy z gliny. Tak, tak mamy już drugi <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> . Z zafascynowaniem
piekły bułeczki, chleby.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Dziewczyny się zintegrowały.
Codziennie jako prowadząca warsztaty miałam sporą dawkę śmiechu. Z
przyjemnością obserwowałam, jak każda z uczestniczek odnalazła się w
survivalowej rzeczywistości. Monika i Marta O. z rozmachem zbierały i cięły/
łamały drzewo na opał. Rozpalały ogień. Basia z chęcią garnęła się do
ogniskowego pichcenia a Magda szycia i konstruowania pieca. Druga Marta
zakochała się w tkaniu na bardku, pozyskiwaniu roślin do jedzenia i w korzonkach :).<o:p></o:p><br />
Warsztaty zaczynałyśmy o 10.00 rano a kończyłyśmy o 18.00. Wyjątkiem był wtorek, gdzie dziewczyny budowały piec chlebowy. To zajęło nam czas do 21.00. </div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqj2nITT9szZ2Cr_ud25EuRWOClHBi2aazo5T1AiHYpNrQvkyxOyV5PN3y707qGLx29MiYM6QwAC1u0mXYONmBio93XOeF7MLqEGnQM5KWy6JtGeeSI0c46zXFZKxwnEX4pbm59g8EjLV1/s1600/DSC04130.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqj2nITT9szZ2Cr_ud25EuRWOClHBi2aazo5T1AiHYpNrQvkyxOyV5PN3y707qGLx29MiYM6QwAC1u0mXYONmBio93XOeF7MLqEGnQM5KWy6JtGeeSI0c46zXFZKxwnEX4pbm59g8EjLV1/s320/DSC04130.JPG" width="320" /></a></div>
Wszystkie sobie pomagały i
wspierały się. Rozmawiały ze sobą co spowodowało, że atmosfera była wspaniała !
W trakcie rozmów, spacerów poruszałyśmy zagadnienia głodu, psychiki
przetrwania, reakcji organizmu na surowe warunki. Śmiało dzieliły się swoimi postrzeżeniami, jak ich ciała się zmieniają i reaguje psychika. Same siebie zaskakiwały. Dzielnie notowały, zadawały
pytania i wyciągały wnioski.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Czas minął tak szybko, że nie
zauważyłam, kiedy nastał czwartek. W czwartek dziewczyny zostały same. Czas ten
poświęciły na utrwalanie tego czego się nauczyły: rozpalanie ognia, plecenia, lepienia z gliny (
Monika zrobiła glinianą miskę w ziemi ), tkaniu, szyciu i struganiu. Odważnie same zbierały rośliny do jedzenia. W ten
sposób powstały pamiątki dla Nas i dla ich znajomych <span style="font-family: "wingdings"; mso-ascii-font-family: Calibri; mso-ascii-theme-font: minor-latin; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Calibri; mso-hansi-theme-font: minor-latin; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span> . Na każdym kroku pamiętały o
sobie i innych. <o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
c.d.n.<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
Link do filmu: <a href="https://www.youtube.com/watch?v=uJYcTT2MsXs">https://www.youtube.com/watch?v=uJYcTT2MsXs</a><o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">
<div style="text-align: left;">
Link do zdjęć: <a href="https://web.facebook.com/arturbokla/photos/?tab=album&album_id=888860324575633">https://web.facebook.com/arturbokla/photos/?tab=album&album_id=888860324575633</a><o:p></o:p></div>
</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-70087850775189131892016-04-21T15:03:00.000-07:002017-11-24T00:12:15.646-08:00LEŚNA APTECZKA. Czworolist pospolity.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB8Pde6rY1X6FdIkEGusmCuVGyAu4uO7Aibu5L6B-IzGSeGhfe_5_5_WrdzKwrY_Y6xNDknzroT3LPAbIujYeQulPmGcjgmi56vIM-k0lycZ-6apT7HxcNUAMryIwSXtpsAGvAdyEIYJW8/s1600/100_6666.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="300" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgB8Pde6rY1X6FdIkEGusmCuVGyAu4uO7Aibu5L6B-IzGSeGhfe_5_5_WrdzKwrY_Y6xNDknzroT3LPAbIujYeQulPmGcjgmi56vIM-k0lycZ-6apT7HxcNUAMryIwSXtpsAGvAdyEIYJW8/s400/100_6666.JPG" width="400" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dzisiejszy bohater leśnej apteczki jest rośliną trującą. Rośnie w cienistych, wilgotnych lasach, na ziemi próchnicznej, nie kwaśnej. Owocem tej roślinki jest pojedyncza, czarna, płaska jagoda. Nie dziwi więc, że najczęściej jej ofiarą padają dzieci, gdyż smak owocu jest słodki. Zastanawiacie się dlaczego piszę o tej trującej roślinie. <b>Piszę, ponieważ okład ze świeżego ziela leczy stany zapalne, wrzody, czyraki i leczy źle gojące się rany.</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Zatrucie jagodami czworolistu objawia się następująco:</div>
<div style="text-align: justify;">
- złe samopoczucie</div>
<div style="text-align: justify;">
- wymioty</div>
<div style="text-align: justify;">
- kolka</div>
<div style="text-align: justify;">
- ból głowy</div>
<div style="text-align: justify;">
- utrata równowagi</div>
<div style="text-align: justify;">
- duże rozszerzenie źrenic</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpOtq5D-5WIKU5aUsVd_EpjLPTgxZDUjG16tXN3v7JtoyTZoRvQdR4TE5lDK-qUN0mpczjoKrMOZThe3BICcvthVJYSkVh1mQBUfv5IFTB_mdxmOwjtQYbB9eoprGkcgcxycTC-jLiLY_-/s1600/100_6667.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhpOtq5D-5WIKU5aUsVd_EpjLPTgxZDUjG16tXN3v7JtoyTZoRvQdR4TE5lDK-qUN0mpczjoKrMOZThe3BICcvthVJYSkVh1mQBUfv5IFTB_mdxmOwjtQYbB9eoprGkcgcxycTC-jLiLY_-/s320/100_6667.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Aby ozdrowieć, należy najpierw zrobić płukanie żołądka, następnie zażywać środki powlekające jak: siemię lniane, korzeń ślazu, korzeń żywokost - odwar. Krążenie krwi i oddech należy podtrzymywać środkami odżywiającymi: pokrzywa, arcydzięgiel litwor, podagrycznik, szczaw itd. i przeciwbólowymi jak: wierzba, goździki, imbir itp. NIE NALEŻY STOSOWAĆ ŚRODKÓW PRZECZYSZCZAJĄCYCH ! </div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-9283409488173530072016-04-20T13:52:00.002-07:002017-11-24T00:12:06.528-08:00LEŚNA APTECZKA. Pokrzywa zwyczajna/ wysoka.<div style="text-align: justify;">
Pokrzywa jest aż nazbyt popularną i znaną rośliną. Już człowieka pierwotnego poparzyła, czym zwróciła jego uwagę na siebie. W Polsce są dwa gatunki pokrzywy: </div>
<div style="text-align: justify;">
- Pokrzywa zwyczajna/ wielka/ wysoka ( Urtica dioica L.)</div>
<div style="text-align: justify;">
- Pokrzywa żegawka ( Urtica Urena )</div>
<div style="text-align: justify;">
Pokrzywa ludowej medycynie bardzo często jest nazywana "zieloną krwią". Wzmacnia nasz organizm. Wiadomo, że najzdrowsza jest pokrzywa zrywana w maju. jednak warto pokrzywę zrywać przez cały rok. Wystarczy ją kosić i zbierać młode odrosty. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUgWMy9GFXxYi2ZCQ0GMXIq7BCEztGlChb5U5wBlkiR9xe_x67V-qWfQ4KqanzINFS8SI7wquvbuKj3ULmg-c0dLMVEkUwSa80KWYcvCFtq24Zg5eqj-2NmifMAdr5JRw97LaThax9E29P/s1600/100_7892.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUgWMy9GFXxYi2ZCQ0GMXIq7BCEztGlChb5U5wBlkiR9xe_x67V-qWfQ4KqanzINFS8SI7wquvbuKj3ULmg-c0dLMVEkUwSa80KWYcvCFtq24Zg5eqj-2NmifMAdr5JRw97LaThax9E29P/s400/100_7892.JPG" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
Liść pokrzywy wielkiej ma działanie:</div>
<br />
<div style="text-align: left;">
- moczopędnie, na problemy z pęcherzem (napary, sałatki, zupy, soki)</div>
<div style="text-align: left;">
- oczyszcza nerki ( napary, soki )</div>
<div style="text-align: left;">
- przeciwcukrzycowe ( napary, sałatki, zupy, soki, pesto)</div>
<div style="text-align: left;">
- hamuje krwawienia ( sałatki, zupy )</div>
<div style="text-align: left;">
- poprawia przemianę materii ( sałatki, zupy, pesto)</div>
<div style="text-align: left;">
- oczyszcza krew ( sałatki )</div>
<div style="text-align: left;">
- na "wyrzuty" skórne ( sok )</div>
<div style="text-align: left;">
- reguluje ciśnienie krwi ( sok )</div>
<div style="text-align: left;">
- poprawia prace serca ( sok )</div>
<div style="text-align: left;">
- pomaga przy marznięciu kończyn dolnych ( sok )</div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Liście stosuje się jako napar, sok lub jada jako sproszkowany. Młode liście i sok z pokrzywy są idealnym środkiem odżywczym, środkiem leczącym krzywicę, blednicę, gnilcu, niedokrwistości i przy białaczce. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Sok z liści pokrzywy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
Liście pokrzywy wyciskamy: w domu używając sokowirówki, wyciskarki. W lesie używając koszulki bawełnianej/lnianej: zawijamy w koszulkę liście, obijamy kamieniem, kijem a potem "wyciskamy" koszulkę poprzez skręcanie jej, nad pojemnikiem w który będziemy "łapać" wyciskany sok.</div>
<div style="text-align: justify;">
Taki sok najlepiej przechowuje się w miodzie. 1/10 soku zlać do 9/10 miodu. Trzymać w słoiku/butelce z ciemnego szkła, lub okleić słoik ciemnym papierem. Trzymać w chłodnym, ciemnym i suchym. NIE GOTOWAĆ ! NIE PASTERYZOWAĆ !</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-PZs3SkQIfOvh7rW0wRTzVIMwvnmfDM1HHqRLJ9rKZtvtn9LAxnJrYOUQTsdZa260DnAu_pm6szEGzjz8hNR9joDqla4n0e5Dx2zfJjPHeZPrMW1k6ALIDKrmHhuD7QjnpF4l-abyMZmg/s1600/100_6704.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-PZs3SkQIfOvh7rW0wRTzVIMwvnmfDM1HHqRLJ9rKZtvtn9LAxnJrYOUQTsdZa260DnAu_pm6szEGzjz8hNR9joDqla4n0e5Dx2zfJjPHeZPrMW1k6ALIDKrmHhuD7QjnpF4l-abyMZmg/s320/100_6704.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Nalewka z całej pokrzywy</b></div>
<div style="text-align: justify;">
3-4 części świeżego, zmielonego ziela zalewamy spirytusem (70%) w ilości 3 - krotnie większej i odstawiamy w ciemnym opakowaniu lub do ciemnego miejsca. Po dwóch tygodniach nalewka jest dobra. Zlewamy za każdym razem na raz. </div>
<div style="text-align: justify;">
Idealne na: przeziębienia, zatruciach żołądkowych, biegunkach bakteryjnych.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrJFat9P-ansbY5cUYXBIa3aFmhPcHyWT-DGEbFxnHgSIdd-tUh2FbRlxer4OIlVvre2rk1YFxHvbUfSMIjuMCz8CEaTMS83nRjo-JZEbBmI3rGFERRBzg565SkFkhwfAUka3TU6mTHat_/s1600/100_6677.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrJFat9P-ansbY5cUYXBIa3aFmhPcHyWT-DGEbFxnHgSIdd-tUh2FbRlxer4OIlVvre2rk1YFxHvbUfSMIjuMCz8CEaTMS83nRjo-JZEbBmI3rGFERRBzg565SkFkhwfAUka3TU6mTHat_/s320/100_6677.JPG" width="240" /></a><b>Korzeń pokrzywy działa na</b>:</div>
<div style="text-align: justify;">
- ściągająco</div>
<div style="text-align: justify;">
- moczopędnie</div>
<div style="text-align: justify;">
- leczy kamicę moczową</div>
<div style="text-align: justify;">
- leczy nieżyty dróg moczowych</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Świeżą pokrzywę używa się również zewnętrznie. Idealnie się sprawdza przy chorobach reumatyzmu, artretyzmu. Wystarczy regularnie się chłostać w chore miejsca świeżą pokrzywą :) </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Szmatka/ wata umoczona w soku pokrzywy idealnie hamuje krwawienia z nosa, uszu. Wystarczy przyłożyć i odczekać kilka minut. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Literatura Autorów: W. Poprzęcki, Z. Przybylak, Ożarowski. I. Gumowska. </div>
<div style="text-align: justify;">
Ustny przekaz: Honorata Maciejak, Katarzyna Kowara.</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-26517005187924116712016-03-15T17:40:00.000-07:002017-11-24T00:11:44.709-08:00LEŚNA APTECZKA. Betula Pendula<div style="text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbh88ubATwz2el24z8BwQ01gCHhoHvydpGvfEbxbaudlrB88dF9bWEjhZjB4Dj2_vEqA0k7aBK9rMtOOjdKrNlEQeqFE5ST0g5AUQ7HeRJit2DtdkiG80z6RQLQ7y3hvV-Q7mOLyBKistt/s1600/Illustration_Betula_pendula0.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbh88ubATwz2el24z8BwQ01gCHhoHvydpGvfEbxbaudlrB88dF9bWEjhZjB4Dj2_vEqA0k7aBK9rMtOOjdKrNlEQeqFE5ST0g5AUQ7HeRJit2DtdkiG80z6RQLQ7y3hvV-Q7mOLyBKistt/s320/Illustration_Betula_pendula0.jpg" width="186" /></a>Brzoza zawsze mnie fascynowała. Czytając nie jedną książkę zielarską, brzozę opisywano ciepło, używając pięknych epitetów. W medycynie ludowej jest wręcz drzewem świętym. Nasi przodkowie, Słowianie, modlili się do Bogów Gajach Brzozowych. </div>
<div style="text-align: justify;">
W ziołolecznictwie wykorzystuje się liście, zbierane ręcznie w lecie. Należy je szybko wysuszyć na powietrzu, w cieniu. Innym surowcem wykorzystywanym w fitoterapii jest kora Betulae cortex, pączki Betulae gemmae, węgiel drzewny Betulae carbo, dziegieć Betulae pix, oskoła (sok wydzielający się wiosną z naciętego pnia) oraz huba biała (białe guzowate narośla tworzone przez grzyb Piptoporus betulinus) i huba czarna (grzyb Inonotus obliquus). </div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Liść brzozy zwiększa wydzielanie moczu. Napary ze świeżych liści brzozy poleca się w stanach zapalnych układu moczowego, powodowanych przez infekcje bakteryjne, w kamicy moczowej, w celu zapobiegania tworzeniu się kamieni, a także do wspomagającego leczenia choroby reumatycznej i dny moczanowej. Stosowanie liści brzozy w lecznictwie oparte jest na wieloletniej tradycji używania i obserwacji skuteczności i braku działań szkodliwych. Właściwości lecznicze ma także sok wyciśnięty z liści czy dojrzewających pączków brzozy. Pozyskanie soku z liści brzozy nie jest łatwą sztuką, w związku tym najczęściej używa się ich jako okładów przy leczeniu reumatyzmu. Z kolei wyciąg uzyskiwany z dojrzewających pączków brzozy działa przeciwbólowo i przeciwgorączkowo.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUKKWCSDUrIdGWw9kBTmRqpu4GrX0p87RgxENlgSz0GmolMHYN6aEkztqpcMAFVc6bAHpEyNsdLy1vcVTQm9gqoje8203gEALy7QV5KGGEv8QqkHai4Qx6r3_ww2BlNCtHW9RfQZ4vIU37/s1600/t_lek_antyrakowy_ronie_na_brzozie_886.gif" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiUKKWCSDUrIdGWw9kBTmRqpu4GrX0p87RgxENlgSz0GmolMHYN6aEkztqpcMAFVc6bAHpEyNsdLy1vcVTQm9gqoje8203gEALy7QV5KGGEv8QqkHai4Qx6r3_ww2BlNCtHW9RfQZ4vIU37/s320/t_lek_antyrakowy_ronie_na_brzozie_886.gif" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Na pniach brzóz występuje kilka grzybów pasożytniczych. Najbardziej znany jest włóknouszek ukośny który, tworzy ciemne guzowate narośla, które po odcięciu i wysuszeniu zwie się popularnie hubą brzozową czarną stosowaną głównie przeciw nowotworowo. Wodny wyciąg z huby hamuje komórki nowotworowe. </div>
<div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Kora brzozowa wykorzystywana jest od wieków. Już w czasach prehistorycznych. Świadczy o tym znalezienie w roku 1991, przy człowieku tkwiącym od 5 300 lat w lodzie, w Alpach Tyrolskich, dwóch toreb pełnych kory brzozowej i dwa kawałki białej huby brzozowej. Biała huba brzozowa ma właściwościach przeciwbakteryjne. Można przypuszczać, że torby lodowego człowieka były zestawem medycznym tamtych czasów. Kora brzozowa ma działanie przeciw nowotworowe i <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgslCBFjLwdELNPbrV5UuqStDIFB_am2sxRekxbf0KxUwHWTHj2dEu3z3GyFRXbzBK6FtWvdgJsxaevj5i8BXZNKmvdAeB8_jX4RHE8LxHcTTCC2FeEf3ooYRvs9kD2iTmRjj1htV5eWk2R/s1600/800px-Betula_verrucosa_a1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgslCBFjLwdELNPbrV5UuqStDIFB_am2sxRekxbf0KxUwHWTHj2dEu3z3GyFRXbzBK6FtWvdgJsxaevj5i8BXZNKmvdAeB8_jX4RHE8LxHcTTCC2FeEf3ooYRvs9kD2iTmRjj1htV5eWk2R/s320/800px-Betula_verrucosa_a1.jpg" width="320" /></a></div>
przeciw wirusowe, szczególnie przeciw wirusom HIV. Ekstrakty z kory brzozy są już stosowane do ochrony komórek wątroby oraz w zapobieganiu i leczeniu ostrego zatrucia alkoholowego.</div>
</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Oskoła natomiast to idealny napój na wzmocnienie naszego organizmu. Oczywiście też ma właściwości przeciw nowotworowe. Sok z brzozy łagodzi bóle reumatyczne, a w szczególności ból związany z uszkodzeniem nerwu kulszowego. W takich przypadkach najlepiej sprawdza się maść uzyskana z soku z brzozy, którą należy wcierać w bolące miejsca.</div>
<div>
O dziegciu napisano wiele. Dziegieć stosowany leczniczo wykazuje działanie:<br />
<div>
<ul>
<li>antyseptyczne</li>
<li>przeciw pasożytnicze</li>
<li>przeciwbakteryjne</li>
<li>poprawia pracę serca</li>
<li>wspomaga pracę przewodu pokarmowego</li>
<li>oczyszcza ze szkodliwych produktów przemiany materii</li>
<li>może wpływać na neutralizację negatywnych skutków chemioterapii</li>
<li>oczyszcza organizm z pasożytów</li>
</ul>
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigweVD-RNOmDdXuWJAjX-PkwWeHyRNrejJ2gEgUHIYE1s-YBR7S-YbI2U3ikhDSeo8THm-qNJVmaKyhar3gDvn-kl90L9zOfV_U5IZyUjMl8ITgvHrTCpFJIpeM5Wzs9LtK6BE2bZ7Dt-b/s1600/DSC06806.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigweVD-RNOmDdXuWJAjX-PkwWeHyRNrejJ2gEgUHIYE1s-YBR7S-YbI2U3ikhDSeo8THm-qNJVmaKyhar3gDvn-kl90L9zOfV_U5IZyUjMl8ITgvHrTCpFJIpeM5Wzs9LtK6BE2bZ7Dt-b/s320/DSC06806.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dziegieć stosuje się na odparzenia, odmrożenia i odleżyny, swędzenie skóry, wysypki skórne, kamica moczowa, zaburzenia metaboliczne,niestrawność.</div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Ma fascynacja tym drzewem nie minie. Jest lekarstwem prawie na wszystko. Smakuje. I pięknie wygląda. Oczywiście skupiłam się na leczniczych walorach brzozy. A ma walory kulinarne, ogniowe, meblowe i psychologiczne. I jak jej nie uwielbiać ?</div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-74094991264332951602016-03-12T13:06:00.000-08:002017-11-24T00:11:32.369-08:00Cały rok obfitości w lesie.Co zjeść w marcu ?<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp3wQWVHBjQSMMSGTOC0FoF2KjKoGNftMuNh_UMQ2t3Lo8gEfdcWRoqe8W5Qs8V9UWOXPI247b6fcnZbLqgBDQWy8tZbRsZs-x-GjHKrIQgfzE_CboDH4Jh-flIYno5Fjn5X9WVqLgTX7T/s1600/100_6402.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp3wQWVHBjQSMMSGTOC0FoF2KjKoGNftMuNh_UMQ2t3Lo8gEfdcWRoqe8W5Qs8V9UWOXPI247b6fcnZbLqgBDQWy8tZbRsZs-x-GjHKrIQgfzE_CboDH4Jh-flIYno5Fjn5X9WVqLgTX7T/s320/100_6402.JPG" width="320" /></a>Marzec to kapryśny miesiąc. Czasem świeci słońce, czasem pada deszcz, jest mglisto i powoli coś tam z ziemi kiełkuje. Ze spaceru na spacer wzrasta nasz apetyt na zielone sałatki, kanapki z kiełkami. Będąc w lesie, zauważymy młodziutki czosnaczek pospolity. Można go jeść na kanapce, w sałatce, z twarożkiem, w zupie. Świeży, pachnący i przepyszny !</div>
<br />
<div style="text-align: justify;">
Gdy siądziecie przy ognisku do gorącego naparu śmiało dorzućcie liście kuklika zwisłego. Przepięknie pachnie, smakowicie smakuje. Zapach i smak może wam przypominać goździki.<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_RnLTPFQ6Xpzxsivj5Dr33F99ObjnoP7rXQxcxWnJtdhHvevmPMz1jgzRU6MYECSW3rkb1CdQw-YXtrcZHLYRg6duSqmVQzanbsADPzaByiX0x4mXOAJlJ_DtiOGKuKczUAsZk_O95CLl/s1600/100_6404.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_RnLTPFQ6Xpzxsivj5Dr33F99ObjnoP7rXQxcxWnJtdhHvevmPMz1jgzRU6MYECSW3rkb1CdQw-YXtrcZHLYRg6duSqmVQzanbsADPzaByiX0x4mXOAJlJ_DtiOGKuKczUAsZk_O95CLl/s320/100_6404.JPG" width="320" /></a>Wczesna wiosna to doskonały zbiór pokrzywy i mniszka lekarskiego. Liście mniszka są wtedy najmniej gorzkie. Liście są delikatne i chrupiące. Wspaniale komponują się w sałatce z czosnaczkiem, bluszczykiem kurdybankiem.</div>
<br />
<span style="text-align: justify;">Starzec jakubek to kontrowersyjna roślina. Niektórzy mówią, że trujące, inni że jadalna. Ja uważam, że jest jadalna. Młode, wiosenne liście mają posmak kalarepy/ brukwi. Wystarczy dodać ugotowane jajko i macie przepyszną sałatkę. Z podpłomykami smakuje najlepiej !</span><br />
<br />
<br />
<br />
<div style="-webkit-text-stroke-width: 0px; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJmLgpyrPoNDWynzZP0YhXFYzn_VN7AKzaIiMbj2c8UA6A_2mndj-BfBgfFHwH9NkuZODTVN5FKM5Xr3hPqSnoXi6a421VnBWNjoLQkNMlrv44nJa-BCTFOGIn8cgmxXJYfFY7LOIst_uX/s1600/100_6405.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJmLgpyrPoNDWynzZP0YhXFYzn_VN7AKzaIiMbj2c8UA6A_2mndj-BfBgfFHwH9NkuZODTVN5FKM5Xr3hPqSnoXi6a421VnBWNjoLQkNMlrv44nJa-BCTFOGIn8cgmxXJYfFY7LOIst_uX/s320/100_6405.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="" style="-webkit-text-stroke-width: 0px; clear: both; color: black; font-family: "Times New Roman"; font-size: medium; font-style: normal; font-variant-caps: normal; font-variant-ligatures: normal; font-weight: 400; letter-spacing: normal; margin: 0px; orphans: 2; text-align: justify; text-decoration-color: initial; text-decoration-style: initial; text-indent: 0px; text-transform: none; white-space: normal; widows: 2; word-spacing: 0px;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_fvRw7N-SZvebzhHIan18r7ffzC62nLBAcJvnTvqd3knwPu5WRN-qfxK1q2KLA81VZ9wLH4aVTnZZ232wgz0M_gqF1acoaBYMteMwee0kCFLXq8MEyTKcIYdehBStzgDHN1_NSuaAuWwV/s1600/100_6409.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_fvRw7N-SZvebzhHIan18r7ffzC62nLBAcJvnTvqd3knwPu5WRN-qfxK1q2KLA81VZ9wLH4aVTnZZ232wgz0M_gqF1acoaBYMteMwee0kCFLXq8MEyTKcIYdehBStzgDHN1_NSuaAuWwV/s320/100_6409.JPG" /></a>Jasnota biała, jej liście, nie pasują smakowo do żadnej potrawy. To moje osobiste zdanie. Kwiaty to co innego. Idealnie komponują się w sałatkach i deserach. Liście warto pić jako napary. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwE99BWk9M9c4WVh0xsZGstodm7h9bhz3YKaTnf3SKexW-hKM7t0Gc0jZVtpUG3KTHtnkKUzxXdprvAHGq97w05avdytgu14-PvJkwujUAs39WTmS20s5lHG4M3ckBDtYR1BQOGuDMslQZ/s1600/100_6443.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwE99BWk9M9c4WVh0xsZGstodm7h9bhz3YKaTnf3SKexW-hKM7t0Gc0jZVtpUG3KTHtnkKUzxXdprvAHGq97w05avdytgu14-PvJkwujUAs39WTmS20s5lHG4M3ckBDtYR1BQOGuDMslQZ/s320/100_6443.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="" style="clear: both;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="" style="clear: both; text-align: start;">
</div>
<div>
Pierwiosnek to smakołyk. Kwiaty są słodko - miodowe. Liście z lekką goryczką. Sałatki, napary, przegryzki... liście w tempurze to coś przepysznego ! Syrop z kwiatów mniami ! </div>
<div>
Szczaw. Zupa szczawiowa z jajkiem lub ze śmietaną. Sok wyciskany ze szczawiu. Szczaw w sałatkach. To naprawdę bardzo fajna sprawa :) . Ma smak kwaśno - słodki. Im młodszy tym mniej wyczuwalne włókna.</div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: start;">
<span style="text-align: justify;">Mam nadzieję, że zainspirowałam Was choć trochę kulinarnie. Już nie długo ukaże się trzeci numer Dzikie Rośliny Jadalne - Przepiśnik o tematyce wiosennej. Polecam wcześniejsze numery: 1 - jesienne dary, 2 - herbaty, kawy i inne.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
</div>
</div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="" style="clear: both; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-60971615734135469662016-03-08T06:59:00.000-08:002017-11-24T00:03:39.458-08:00LEŚNA APTECZKA. Odwary.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyA1xC4f209QXaJsdK238MLfP_dTA1WowfAD8X2Ui1KWjsv_yPARsbnYSCn-9A5mDZLVO4E-BfwONbQCeySw5gKcZlUFQTmSvUdbGyr74Z6pCmbTYRhy8K6mM39VFuX70ehci4WX9zi6Bh/s1600/DSC07127.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyA1xC4f209QXaJsdK238MLfP_dTA1WowfAD8X2Ui1KWjsv_yPARsbnYSCn-9A5mDZLVO4E-BfwONbQCeySw5gKcZlUFQTmSvUdbGyr74Z6pCmbTYRhy8K6mM39VFuX70ehci4WX9zi6Bh/s320/DSC07127.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Już wiecie czym jest napar. Wiecie, że igły sosny, liście czy kwiaty nie gotujemy tylko zalewamy gorącą wodą. Teraz czas na kolejną postać leku roślinnego. Odwar/ Wywar.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<i><b>Odwar (Decoctum, -i) sporządza się z surowców roślinnych trudno dających się ekstrahować, jak kora, korzenie, kłącza, grube nasiona, cebule, bulwy, surowce krzemionkowe.</b></i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Rozdrobniony surowiec zalewamy gorącą lub zimną wodą, stawiamy na ogniu i gotujemy odpowiednio długo, co jest uzależnione od</div>
<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs3wj4wxiUgUhFbc8WPg_qx_v8qfW3tCwToUSgNRB-zxv0SXw7iQNNyXSYNvZ3TplX9X77fVaKCJLly8nSn8ETeclo3vKJQrpTFE37mCH4b5EO7iFrSBzBDkmOLxr6-_mB8Im3J8Bn7oQQ/s1600/DSC04907.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhs3wj4wxiUgUhFbc8WPg_qx_v8qfW3tCwToUSgNRB-zxv0SXw7iQNNyXSYNvZ3TplX9X77fVaKCJLly8nSn8ETeclo3vKJQrpTFE37mCH4b5EO7iFrSBzBDkmOLxr6-_mB8Im3J8Bn7oQQ/s320/DSC04907.JPG" width="320" /></a></div>
rodzaju surowca i wskazań. Gotowanie z reguły trwa od 5 do 40 minut. Następnie odwar odstawiamy na 20-30 minut pod przykryciem, po czym filtrujemy przez materiał, ligninę lub gazę. Nie można odwaru sporządzać na zapas, gdyż zakisza on po 12-24 godzinach; można go jednak przechowywać w lodówce przez 3 dni.</div>
<div>
W medycynie odwar służy nam do obmywania ran, poparzeń itp. W kuchni odwarem będzie zupa, herbata a w kosmetyce odwarem będzie tonik do twarzy lub do kąpieli.</div>
<br />
Oto kilka roślin ich zastosowanie w formie wywaru:<br />
<br />
<b><span style="font-size: large;">1. Przeciwkrwotoczne</span></b><br />
<br />
- Borówka brusznica (Vaccinium vitis-idaea L.)<br />
<br />
- Dąb (Quercus L.)<br />
<br />
- Kalina (Viburnum L.)<br />
<br />
- Kasztanowiec (Aesculus L.)<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: right;">
<b><span style="font-size: large;">2. Poprawiające przemianę materii</span></b></div>
<b><span style="font-size: large;"></span></b><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b><span style="font-size: large;">
</span></b>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
- Brzoza (Betula pendula Roth) </div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
- Jemioła (Viscum L.) </div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
- Jeżyna (Rubus L.)</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
- Lipa (Tilia)</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
- Łopian (Arctium lappa L.)</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
- Perz (Elymus)</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
- Pokrzywa (Urtica dioica L.)</div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<br /></div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5022599788883379057.post-43328832523074292662016-02-10T04:52:00.000-08:002017-11-24T00:01:48.058-08:00LEŚNA APTECZKA. Napary.<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGdbUt4AzbC44CMF2CmEu-cyYuKCLUixlI7RG2tdUOawetbImy9dpO1U-EoHmHwBLtGbeFglMlxA207XPsrZ3VgE7VIeWo7HZ4C1QRXokfzruZEU3sksFDAQP7RtFzi2bsowpwLS8jOklP/s1600/DSC05858.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGdbUt4AzbC44CMF2CmEu-cyYuKCLUixlI7RG2tdUOawetbImy9dpO1U-EoHmHwBLtGbeFglMlxA207XPsrZ3VgE7VIeWo7HZ4C1QRXokfzruZEU3sksFDAQP7RtFzi2bsowpwLS8jOklP/s320/DSC05858.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Napar (infusum, -i) to wodny wyciąg z rozdrobnionego surowca zielarskiego.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sporządzenie naparu ma na celu wydobycie z danego surowca roślinnego, ciał czynnych. Napar stosowany jest jako lek do użytku zewnętrznego (ad usum externum) jak i do użytku wewnętrznego (ad usum internum). Napary sporządza się z surowców łatwo dających się ekstrahować wodą, jak liście, kwiaty, drobne nasiona, ziele, lub z surowców zawierających ciała wrażliwe na wysoką temperaturę. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFyhyt0_FKLw56kYchHbE9PDp2esNcF7jj0FhGAGOJVqdSNurTILLt7r9fZEC8w_cEmUlQi_OhPXWcpqNdxiP0VBqo1R1ZxTU-MvFtf_UWlMP2rgdYe_6UXXqCO5eqviplAuXfabr8Ham7/s1600/DSC01469.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: justify;"><img border="0" height="213" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFyhyt0_FKLw56kYchHbE9PDp2esNcF7jj0FhGAGOJVqdSNurTILLt7r9fZEC8w_cEmUlQi_OhPXWcpqNdxiP0VBqo1R1ZxTU-MvFtf_UWlMP2rgdYe_6UXXqCO5eqviplAuXfabr8Ham7/s320/DSC01469.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
Dobrze rozdrobniony surowiec, najczęściej w ilości 1-2 łyżek zalewamy wrzącą wodą, najczęściej w ilości 200-250 ml; odstawiamy na 20 minut, a następnie filtrujemy przez watę, ligninę lub gazę. Naczynie w którym parzymy zioła musi być zawsze przykryte.</div>
<div style="text-align: justify;">
Napary są lekiem nietrwałym i w cieple szybko zakisają (mętnieją i mają nieprzyjemny smak oraz zapach). Należy zatem przygotować taką ilość naparu jaka będzie spożyta w ciągu 24 godzin, a latem, gdy istnieje wysoka temperatura – w ciągu 12 godzin. Napar można też przechowywać w lodówce, nie dłużej jednak niż 3 dni.</div>
<div style="text-align: justify;">
Napar to określenie medyczne, herbata - kuchenne a tonik - kosmetyczne. Będąc w lesie możemy sobie pomóc pijąc w odpowiedniej dawce rośliny. Oto przykłady:</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
1.<span style="font-size: large;"><b> Napary wzmacniające pracę serca</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Arnika Górska</b> <i>(Arnica montana L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Głóg Jednoszyjkowy</b> <i>(Crataegus monogyna Jacq.) </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Konwalia majowa</b> <i>(Convallaria majalis L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Melisa lekarska</b>, <i>(Melissa officinalis L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ3oVVSRY3OavyJzQVjF0x5aAkr0Njs4hDWgKCJSf4UPFzB62RWbqKs5YdCQzUKKLY4Z8AxQEgK1MZzkbnqTAN5F_7sPYZWozBbh-JDFLtQtcp6xUC9bpX-FRPgcIiOjyUWIXxI9QD7pgs/s1600/100_7946.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZ3oVVSRY3OavyJzQVjF0x5aAkr0Njs4hDWgKCJSf4UPFzB62RWbqKs5YdCQzUKKLY4Z8AxQEgK1MZzkbnqTAN5F_7sPYZWozBbh-JDFLtQtcp6xUC9bpX-FRPgcIiOjyUWIXxI9QD7pgs/s400/100_7946.JPG" width="300" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: large;">2.</span></b> <b><span style="font-size: large;">Napary przeciwbólowe</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Dzięgiel litwor, arcydzięgiel litwor</b> (<i>Angelica archangelica L., Archangelica officinalis Hoffm.)</i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Arnika Górska</b> <i>(Arnica montana L.)</i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Bez czarny, dziki bez czarny </b><i>(Sambucus nigra L.)</i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Jałowiec<i> </i></b><i>(Juniperus L.)</i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Macierzanka zwyczajna </b><i>(Thymus pulegioides L.)</i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Mięta</b> <i>(Mentha L.)</i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Nostrzyk żółty, nostrzyk lekarski</b> <i>(Melilotus officinalis) </i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Tatarak zwyczajny</b> <i>(Acorus calamus L.) </i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Wierzba</b><i> (Salix L.)</i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Wrzos zwyczajny, wrzos pospolity</b> <i>(Calluna vulgaris (L.) Hull)</i></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Cebula</b></div>
<div style="text-align: left;">
<b>Czosnek/ czosnaczek</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwy8eTAUarnCrvCZ66zG50FB_2rPCKUYnHfEZuJ93JETsri1bzHDTgbdLVSO6igyieDJSpfyYmP2JNZObQphpdYbVnYYPFIYExout4VU-1slAzE4wNS_SbfaJd-3osrWfj2vcJHXgeudnY/s1600/100_8382.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwy8eTAUarnCrvCZ66zG50FB_2rPCKUYnHfEZuJ93JETsri1bzHDTgbdLVSO6igyieDJSpfyYmP2JNZObQphpdYbVnYYPFIYExout4VU-1slAzE4wNS_SbfaJd-3osrWfj2vcJHXgeudnY/s320/100_8382.JPG" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<b style="text-align: left;"><span style="font-size: large;">3. Napary przeciwbakteryjne, dezynfekujące</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dzięgiel litwor, arcydzięgiel litwor</b> (<i>Angelica archangelica L., Archangelica officinalis Hoffm.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Babka zwyczajna, babka większa</b><i> (Plantago major L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Borówka brusznica</b> <i>(Vaccinium vitis-idaea L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Brzoza</b> <i>(Betula L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dąb</b> <i>(Quercus L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dziewanna</b> <i>(Verbascum L.) </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Dziurawiec zwyczajny </b><i>(Hypericum perforatum L.) </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Glistnik jaskółcze ziele</b> <i>(Chelidonium majus L.) </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><b><br /></b></b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf2iJSz5L8qpgM2IQlouYPMOMSXQOXm_ag8A0bAVIvOSRoxxNuk_Xs8roEfeONv8LSUHqJxp4gjpY3lpWhcwtFtIjiMjv1C5et9sHtR1tZ1QeH_PIlNWyp4LhVV9bncjbB3p5X4vou9Zf-/s1600/100_7955.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf2iJSz5L8qpgM2IQlouYPMOMSXQOXm_ag8A0bAVIvOSRoxxNuk_Xs8roEfeONv8LSUHqJxp4gjpY3lpWhcwtFtIjiMjv1C5et9sHtR1tZ1QeH_PIlNWyp4LhVV9bncjbB3p5X4vou9Zf-/s320/100_7955.JPG" width="320" /></a></div>
<b>Jałowiec </b><i>(Juniperus L.)</i><br />
<div style="text-align: justify;">
<b>Jeżyna, ożyna a. ostrężyna</b> <i>(Rubus L.) </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Macierzanka zwyczajna</b> <i>(Thymus pulegioides L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Melisa lekarska, </b><i>(Melissa officinalis L.) </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Mięta</b><i> (Mentha L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Poziomka </b><i>(Fragaria L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Rumianek pospolity</b> <i>(Matricaria chamomilla L.) </i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Sosna</b> (Pinus L. 1753)</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Śliwa tarnina, tarnina, tarka</b> <i>(Prunus spinosa L.)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Wrzos zwyczajny, wrzos pospolity</b> <i>(Calluna vulgaris (L.) Hull)</i></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Czosnek</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Cebula</b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: start;">
<span style="color: white; font-family: sans-serif;"><span style="background-color: black; font-size: 14px; line-height: 22.4px;"><b><br /></b></span></span></div>
<div style="text-align: start;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwy8eTAUarnCrvCZ66zG50FB_2rPCKUYnHfEZuJ93JETsri1bzHDTgbdLVSO6igyieDJSpfyYmP2JNZObQphpdYbVnYYPFIYExout4VU-1slAzE4wNS_SbfaJd-3osrWfj2vcJHXgeudnY/s1600/100_8382.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="background-color: black; color: white;"></span></a>Zdrówka !</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhf2iJSz5L8qpgM2IQlouYPMOMSXQOXm_ag8A0bAVIvOSRoxxNuk_Xs8roEfeONv8LSUHqJxp4gjpY3lpWhcwtFtIjiMjv1C5et9sHtR1tZ1QeH_PIlNWyp4LhVV9bncjbB3p5X4vou9Zf-/s1600/100_7955.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="background-color: black; color: white;"></span></a></div>
<br />
<div>
<span style="background-color: black; color: white;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="background-color: black; color: white;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Katarzyna Mikulskahttp://www.blogger.com/profile/00535167759335370915noreply@blogger.com0