czwartek, 7 lipca 2016

7 dni w lesie dla kobiet. Czerwiec cz. 2.



W czerwcu w Szkole Rzemiosła Survivalowego odbyły się dwie edycje 7 dni w lesie dla kobiet. Oba te spotkania były całkowicie inne. Można napisać, że różniły się jak dzień i noc, jak ogień o woda. W pierwszej edycji uczestniczki były nastawione na warsztaty, wysiłek fizyczny i działanie. Każda z nich aktywnie spędza czas wolny. Więc nic dziwnego, że podczas pobytu w lesie zrealizowaliśmy z nimi cały program i dodatkowe rzeczy. Dziewczyny się zintegrowały. Codziennie towarzyszył nam dobry humor i dowcip sytuacyjny.

W pierwszej edycji brało udział 5 osób. W drugiej edycji 3 osoby. Niestety nie każdy dostał urlop, a my informowani w ostatniej chwili nie mieliśmy możliwości znalezienia na ich miejsce zastępstwa. Ale widocznie tak miało być, ponieważ
uczestniczki wspaniale odnalazły się w leśnej przygodzie. Jak same powiedziały, gdyby było ich więcej, to byłoby im ciężko się dogadać. Ania, Karolina i Kasia to osoby, które nie lubią pośpiechu. Przyjechały na warsztaty, ale w głównej mierze odpocząć od miasta, zgiełku i innych ludzi. W tym przypadku warsztatów było mniej, ale za to więcej rozmów przy ognisku, spacerów, medytacji.

Trzy uczestniczki a wiele było emocji do uporządkowania, myśli do poskładania. Cieszymy się, że nasz las i okolice sprzyjały temu. Miłym zaskoczeniem dla nas było to, że oprócz Kasi, uczestniczki nie miały doświadczenia w leśnym bytowaniu. Tak, więc dla Ani i Karoliny gotowanie na ognisku, rąbanie i zbieranie drzewa na opał, struganie nożem czy spanie w szałasie było nie lada wyzwaniem ! Żadna nie zrezygnowała. A pogoda ich nie rozpieszczała. Oberwanie chmury i wichura nie zniechęciły a wręcz zachęciły do dalszej przygody.
Ania ze wszystkich warsztatów polubiła gotowanie na ognisku i z upodobaniem serwowała dania z dzikich roślin jadalnych. Kasia z racji doświadczenia w odtwórstwie historycznym, dbała o obozowisko. Karolina wolała fizyczne prace, jak noszenie wody, opału.
Jak widać, każda edycja jest inna, ponieważ inni są ludzie. Artur i ja cieszymy się, że stworzyliśmy miejsce, gdzie ludzie odpoczywają, nabierają pewności siebie i uczą się nowych umiejętności.


Przed nami kolejna edycja 7 dni w lesie. Trzy panie i jeden pan ( mamy jedno wolne miejsce). Już nie możemy się doczekać !

2 komentarze:

  1. Dobry

    Ciesze się, że udało Wam się coś takiego stworzyć. Znając Artura pewnie spełnia teraz wszystkie swoje bushcraft'owe marzenia. Sam "bawię" się w minimalistyczne biwaki ale do Was to mi daleko. Czerpie za to z Waszych relacji sporo wiedzy.
    Morze wpadli byście na zlot reconna? Tym razem nad samym morzem.
    Katarzyna trzymam kciuki za kolejne projekty. Pozdrów proszę Mr Wilsona od Kopka :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam serdecznie ! Pozdrowię :) Nie jestem w grupie reconna, więc nie wiem nawet kiedy ten zlot, ale przekażę Arturowi :) Jak czas pozwoli to może się pojawimy, ale nie obiecujemy. Kasia MM

      Usuń