piątek, 23 września 2016

Czy warto uczyć się o dzikich roślinach jadalnych ?

Dlaczego warto nabywać lub pogłębiać wiedzę o dzikich roślinach jadalnych ? Czy warto uczęszczać na warsztaty, kursy i zgłębiać ten temat ? Czy warto zmieniać jadłospis w domu ?

Dziko rosnące rośliny, zebrane z dala od miast, zakładów przemysłowych i intensywnie uczęszczanych dróg, są niezwykle piękne oraz mają cenne wartości odżywcze i lecznicze. Rośliny, które rosną dziko i z dala od ludzkiej cywilizacji, są zdrowe, gdyż posiadają duże ilości wartościowych substancji naturalnych, do których zaliczają się m.in. witaminy, minerały, kwasy organiczne, flawonoidy, garbniki, i olejki.  Nie są sztucznie modyfikowane, a także wolne od chemii i zanieczyszczeń. Zebrane na polach i łąkach rośliny mogą nie tylko służyć ozdobie domu, lecz mieć pozytywny wpływ na zdrowie i urodę.
Rośliny pochodzące z pól i łąk mogą stanowić podstawę wielu oryginalnych potraw. Jeżeli ich smak wydaje się jednak zbyt intensywny, można je stosować jako dodatek do wielu tradycyjnych dań, np. zup, sosów, sałatek czy deserów. Z dzikich roślin przyrządza się również lecznicze soki, napary i nalewki.
Rośliny dziko rosnące powinno się spożywać świeże. Wiele z nich można z powodzeniem suszyć i
robić z nich przetwory. Liście wykorzystuje się podobnie jak szpinak czy sałatę, kwiaty można dodawać do sałatek, zapiekać w cieście albo robić z nich napary, herbatki czy syropy, owoce przerabia się na dżemy, konfitury i soki oraz zaparza z nich herbatki, a z korzeni można przyrządzać lecznicze napary i odwary.
Weźmy takie stokrotki. Stokrotki rosną zarówno na dzikich łąkach, jak i na wypielęgnowanych trawnikach. Rzadko kto wie, że roślina ta może służyć nie tylko do ozdoby, lecz ma również zastosowanie lecznicze i kulinarne. Stokrotki zawierają przede wszystkim saponiny, kwasy organiczne, flawonoidy, śluzy, garbniki, olejek eteryczny, sole mineralne i witaminę C. Młode liście stokrotek przyrządza się podobnie jak szpinak albo dodaje do sałatek, zup, sosów, past kanapkowych i farszów. Stokrotki znane są też w medycynie naturalnej. Rozgniecione liście nakłada się na rany, by przyspieszyć ich gojenie. Z kwiatów przygotowuje się napar, który pomaga usunąć śluz zalegający w górnych drogach oddechowych oraz oczyszcza organizm z toksyn i produktów odpadowych przemiany materii. Stosuje się go również zewnętrznie – do leczenia schorzeń skórnych (np. egzem, ran czy tłustej cery). Prawda, że intersujące i pomocne informacje ?

W Polsce coraz więcej się dzieje. Co chwila odbywają się bardzo ciekawe warsztaty, kursy, targi, festiwale i zloty. Informujemy o tym na grupie W Miejskiej Kniei: https://web.facebook.com/groups/1472904939606644/

Cena. To kluczowa sprawa. Zawsze mnie zastanawiało, ile Jesteście w stanie wydać na takie warsztaty/ kursy/ prelekcje. Nie tylko u mnie. Niektórzy z Was wydają na warsztaty z dzikich roślin jadalnych 600 – 1000,00 złotych. Za weekend nauki.  W Miejskiej Kniei  takie warsztaty weekendowe kosztują w granicach 250,00 - 350,00. Za pojedyncze warsztaty, trwające 4h jesteście w stanie zapłacić 250,00 – 450,00. Za sam spacer 150,00. W Miejskiej Kniei obie formy to 90,00. Dlaczego takie różnice ? Ponieważ działam na swoim terenie i moja praca jest moją pasją. Uwielbiam to co robię ! I znam osoby które podzielają moją pasję: 
- i inni :) 

Miejsce. Mój Dziadek powiadał, że jak wyjdzie się z domu to wszędzie blisko. Ważne by ruszyć
tyłek. I ma rację. W dzisiejszych czasach i możliwościach podróżowanie jest łatwiejsze. W Miejskiej Kniei mieści się miedzy dwoma wielkimi miastami w centrum Polski:  Łódź – Maków – Warszawa. Bardzo dobre połączenie PKP. Dojazd S8 i autostradą. Miejsce malownicze. Lasy mieszane, lekkie wzniesienia, spokój i rodzinna atmosfera. Ponieważ założeniem moim jest by każdy podczas zgłębiania wiedzy czuł się komfortowo.


Powiecie: To wszystko jest w książkach. Po co jeździć na warsztaty. To nie do końca tak. Wielu z Was czyta, ogląda na YT ale nie zmienia w swoim życiu nic w tym temacie. Samo przeczytanie czy obejrzenie na YT nie spowoduje, że będziecie zdrowsi, że Wasz portfel odsapnie ( pozyskiwanie jedzenia na łąkach i lesie bardzo sprzyja finansom). Na zajęciach dotykacie, wąchacie, próbujecie i podejmujecie decyzje czy to odpowiednie dla Was i Waszej rodziny. Ja i inni zielarze – praktycy pokazujemy Wam jak z powszechnie występujących roślin można zrobić pyszne danie lub panaceum na każda chorobę. Czy przeczytawszy książkę odważylibyście się ugotować makaron z podagrycznika ? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz